Cztery Żywioły 2 i Historia na Nowo. Rozdział 50: Dom.

314 18 0
                                    

BELLA
***

Wyszłam z domku, by pobłądzić trochę sama w lesie. Chciałam troszeczkę spokoju, bo w mieszkaniu raczej nie było to możliwe. Pokuj musiał zawsze hałasować. Mercedes i Juliet ciągle się biły, oczywiście dla zabawy. Z chłopakami nie było lepiej. Gdy zeszło się do salonu, pierwsze co usłyszysz, to głos spadających naczyń, szum miksera i dźwięk filmów akcji, a przy tym śmiech cioci. Tak więc, szukałam spokoju pośród natury.
Doszłam dość daleko. Zbliżał się zachód. Słońce, pomiędzy czubkami drzew wyglądało pięknie, a do tego różnobarwne niebo. Idealne do odpoczynku. Przeszłam jeszcze parenaście metrów, by upewnić się, że nikt mnie nie znajdzie i klapnęłam sobie przy jednym z drzew.
Ptaszki latały kołomnie, jakby zupełnie się mnie nie biały, albo nie zdawały sobie sprawy, że człowiek może im zrobić krzywdę.
Zamknęłam oczka i chciałam skupić się na swoich mocach, tak jak uczyła mnie Emma, tylko teraz umiem to robić z kontrolą. Wyobraziłam sobie wodę i ogień przepływające w moich żyłach. Gdy skupiłam się na tym i poczułam kontrolę, wyobraziłam sobie ziemię i powietrze otaczające mnie. Mogłam znów poczuć się jak w domu, tym prawdziwym, który zawsze był mi pisany.
Nagle usłyszałam trzask łamiących się gałęzi. Był to dźwięk zbyt niedelikatny jak na zwierzęta, więc od razu wykluczyłam tą opcje. Otworzyłam oczy i wypatrywałam.

Cztery Żywioły - TrylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz