III 34-Znowu?

110 16 7
                                    

RAVEN:
Wisiałam do góry nogami, a na rękach miałam kajdany mocy.
-No nie, znowu?!-Krzyknęłam zirytowana.
Zaczęłam poruszać kostkami i trzeć nimi o siebie, by dość gruba żyłka, która je trzymała, puściła.
Nie stało się tak. Zamiast tego mocniej wbiła się w skórę. Syknęłam.
Rozglądałam się. To musiał być jakiś stary magazyn. Było pełno skrzyń i półek, a sufit był wysoko. Na tyle że jeśli spadnę na głowę, złamię sobie kręgosłup.
-Kory..? Diana..?-Zaczęłam je wołać. Czy one też zostały porwane..?
Odpowiedziała mi cisza. Mimo że na ogół dobrze widzę w ciemnościach, pomieszczenie było tak obszerne że większość zakamarków równała się ze stuprocentową czernią.
-Ugh. To bez sensu...
Nagle jedne drzwi się otworzyły, a sala wypełniła się światłem tak dużym, że musiałam zamknąć oczy.
Usłyszałam kroki. Byłam ciekawa, więc rozchyliłam powieki.
W dole znajdował się jakiś mężczyzna. Miał strój podobny do Nightwing'a, tylko że czarno-czerwony i brązową kurtkę skórzaną, a na twarzy miał czerwoną maskę. Ja wisiałam na jakimś haku.
-Kim Ty...-Zaczęłam, ale podszedł i przycisnął jakiś przycisk. Zostałam opuszczoną w dół, na wysokość jego twarzy.
-Red Hood, madame.
-Dobrze radzę Ci mnie wypuścić! Jestem narzeczoną Ro...
-Tak, wiem, Robina.
-Czego chcesz?
-Czekam aż krew spłynie Ci do głowy. Ale u demona idzie to dużo wolniej...
-Po co?-Warknęłam.
-Masz coś, czego potrzebuje. A dokładniej Twoja szyja.
-Mam tam tylko lokalizator, którego o dziwo nie wyciąłeś.
-Unieszkodliwiłem. Zapomniałaś jak porwał Cię Joker?
-Doskonale pamiętam...
-Wszczepił Ci chip. Kiedy krew spłynie Ci do głowy, nieco łatwiej będzie mi go wyciągnąć.
-A nie na odwrót..?
-To technologia Klauna.-Westchnął.-Jeśli go zdobędę, uda mi się go dorwać i zemścić się.
-Więc wiesz że jest połączony z moim systemem nerwowym. Zabijesz mnie!
-Uznam to za niezbędne poświęcenie dla sprawy.-Wzruszył ramionami.
Próbowałam przywalić mu z byka, ale zrobił unik i, w odpowiedzi, spoliczkował mnie.
Nacisnął jakiś przycisk i znowu znalazłam się pod sufitem.
-Nie musisz się martwić o Damiana. Mój brat nie będzie nam przeszkadzał.
-Brat?!

Myślę że wszyscy wiemy kto to :) dobranoc!

|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz