II 31-Herbaciarnia...

100 13 5
                                    

RAVEN:
Siedziałam w herbaciarni w Gotham z Dianą i Kory.
-Bardzo tu spokojnie.-Powiedziała czarnowłosa.
-I mają dobre mieszanki ziołowe.-Napiłam się naparu.
-Dobrze że mają tu czynne do świtu. Chłopaki się wybawią.
-Cieszysz się że wychodzisz za Damiana?-Spytała Prince.
-Trochę głupie pytanie.-Uśmiechnęłam się lekko.-Bardzo.
-Gdzie pojedziecie w podróż poślubną?
-Cóż... Robin nie pali się do wyjazdu w góry...
Zaśmiałyśmy się.
-Więc myśleliśmy o Florydzie. Na parę dni.
-Tylko parę?-Zmartwiła się różowowłosa.
-O co Ci chodzi? Jesteśmy Tytanami. Nie specjalnie powinniśmy wyjeżdżać. Nie mówiąc o tym, co się stało gdy pojechaliśmy na ferie świąteczne...
-Ugh. Ale Slade'a już nie ma. Musisz się czasem rozerwać.
-Wiesz, to w zasadzie nieważne gdzie będę, ale z kim.
-Mądrze.-Pokiwała głową Wonder Woman i sama napiła się swojej herbaty.
Milczałyśmy chwilę, zatopione we własnych myślach. Nie muszę być demonem, by wiedzieć się o kim myślały.
Dick i Kory oraz Diana i Clark to dobrane pary. Myślę że niedługo u nich w związku też nastąpi przełom.
-Lubisz dzieci..?-Zapytała w pewnym momencie niebieskooka.
-Ja? Lubię.
-A Damian..?-Uśmiechnęła się znacząco.
-Wiem do czego dążysz. Nie wiem czy lubi dzieci. Myślę że zaczął znosić towarzystwo innych ludzi dzięki mnie, ale dzieci..? Wątpię...
-Nie rozmawialiście o tym..?-Zapytała Tamaranka.
-No cóż...-Zaczęłam, ale uderzył we mnie dziwny zapach.
-Czujesz to..?-Zmartwiła się Wonder i wstała.
Wszyscy w herbaciarni zaczęli kaszleć.
-Musimy... wyjść...
Wstałam szybko, ale zakręciło mi się w głowie i upadłam na drewnianą podłogę. Jak wszyscy w lokalu.
Zasnęłam.

KONIEC II SEZONU
I jak wrażenia? :) :D
ZWIASTUN III SEZONU
Co zaszło w herbaciarni? Co grozi kobietom? Czy parze uda się wziąć ślub, bez większych problemów?

|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz