V 72-Czy coś Cię łączy z Bestią..?

107 13 9
                                    

RAVEN:
Udało mi się zranić Slade'a na tyle, żeby zostawił mnie w spokoju. Musiałam chronić siebie i dziecko. Na szczęście to nie moja krew była na piasku, ale wystraszyłam się na tyle że schowałam się za skałą, na wypadek, gdyby wrócił. Ale tak się nie stało. Za to przybyli Tytani, a mój mąż jakoś zapomniał o kłótni...
-Proszę.-Podał mi herbatę.
-Dziękuję...
Chwyciłam gorący kubek i upiłam parę łyków.
-Jak to się stało że w ogóle przeżyłaś?-Zapytała Wood.
-Wytworzyłam wokół siebie tarczę, więc gdy sięgnął po pistolet, kule nic mi nie zrobiły. Chciał użyć mocy mojego ojca, ale zatkałam wylot broni, która wybuchła, dotkliwie go kalecząc. Zwiał żeby się zregenerować...
-Czy Ty powiedziałaś że chciał użyć mocy Twojego ojca?-Upewnił się zmiennokształtny.
-Tak. Przeżył, bo zawarł pakt z Trigonem.
Wszyscy milczeli.
-Czyli nie będzie go tak łatwo zniszczyć...-Zastanowił się Jaime.
-Niestety...-Westchnęłam.
-Wiesz że teraz nie będzie bezpiecznie.-Odparł Beast Boy. Spojrzałam na niego.-Powiedz mu.
-Co takiego..?-Zapytał zmartwiony Robin.
-O co chodzi?-Spytała łagodnie Tamaranka.
Westchnęłam. Chyba nie powinnam tego ukrywać...
-Muszę porozmawiać z mężem.-Przyznałam i dodałam:
-Sama.
Bestia uśmiechnął się i wszyscy, z wyjątkiem Al Ghul'a, opuścili nasz pokój.
-Co musisz mi powiedzieć?-Chciał widzieć.-Czy coś Cię łączy z Bestią..?



Ah ten Dae. Ale ma podejrzenia...

|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz