RAVEN:
Otworzyłam powoli oczy. Byłam naga i... sama. W łóżku nie było Robina.
Zebrałam się i ubrałam oraz uczesałam. Gdy zapinałam pelerynę, zaczęłam zastanawiać się gdzie go wywiało. Skupiłam się i wyczułam go na dachu. Nie był sam.
Udałam się tam i rozchyliłam cicho klapę. Coś podkusiło mnie, żebym nie zdradzała swojej obecności i przysłuchała się rozmowie z ukrycia.
-...ale ją kochasz?-Zapytał Blue.
-Oczywiście że tak. I to bardzo. Ale nie wiem czy nie pospieszyłem się z tymi oświadczynami...
Szczęka mi opadła z wrażenia. Czy on żałuje że mi się oświadczył..?
-Nie możesz tego odwołać. Zranisz ją.
-Wiem. Nie jestem po prostu pewien czy małżeństwo super bohaterów to dobry pomysł... Przestępcy lubią to wykorzystywać... Poza tym... Jesteśmy jeszcze młodzi. I to bardzo...
-Wahasz się..?
-Tak...
Więcej mi wiedzieć nie trzeba.
Zamknęłam klapę i, w szoku, powędrowałam do swojego pokoju.
On się waha..? Jeśli byłby pewny swoich uczuć co do mnie, nie wahałby się!
Spojrzałam na ten piękny pierścionek zaręczynowy, który od niego dostałam, a po moim policzku potoczyła się łza.
Jeśli nie jest pewny, to mam rozumieć że seks był tylko dla dopełnienia..?
Jaka ja byłam głupia i naiwna..!
Te wszystkie gesty, pocałunki...
-To wszystko było fałszywe!-Krzyknęłam i zaszlochałam, kryjąc twarz w dłoniach.-Po tym wszystkim co razem przeszliśmy..?
To że się waha... Widocznie nie jest pewny uczuć co do mnie...No cóż. W końcu Robin przyznał jakiś czas temu że oświadczyłby się później, a tak to Rae znalazła pierścionek przypadkiem 😱🤦♀️🤷♀️🤷♀️
CZYTASZ
|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko...
FanfictionRachel i Damiana czekają kolejne przygody, starcia z wrogami oraz zmagania z uczuciem, jakim darzą siebie nawzajem. Jak potoczy się ich życie? Druga i opcjonalna część zmagań naszej kochanej pary. Jeśli nie czytałeś pierwszej części, ta może być mo...