VI 81-Uciekaj!

119 14 7
                                    

RAVEN:
-Co to było?-Zapytałam.
-Nie mam pojęcia...
Wstał i sięgnął po latarkę.
-Chodź.-Wziął mnie za rękę.
Poszliśmy do pokoju głównego, gdzie byli już pozostali Tytani.
-Co się stało?-Zapytałam.
-Gar znowu przegryzł kable?-Zapytał Robin.
-Rany. Korki strzeliły i tyle.-Westchnęła Amy.-Idę je naprawić.
-Ale są w garażu...-Włączył się do dyskusji Reyes.
-Iii..? Jestem tu już na tyle długo że wiem gdzie co jest.
-Znasz się na tym?-Zapytał dowódca.
Dziewczyna westchnęła ciężko.
Wzięła latarkę i bez słowa zeszła do garażu.
Gdy zniknęła, Beast Boy przyznał:
-Ona serio jest dziwna.
-Teraz to widzisz?-Odparł mój mąż.-Ona ciągle...
Niedokończył, bo podskoczyłam.
-Co jest..?-Zapytał.
-MUSISZ SPRAWDZIĆ KAMERY!
-Nie działają przez przerwę w dostawie prądu.-Wyjaśniła Anders.
-O co chodzi, Raven?-Zdziwił się moim zachowaniem, Blue.
-CZUJĘ GO!-Byłam przerażona.
-Kogo?-Uniósł brew, czarnowłosy.
-SLADE'A!
Tytani spojrzeli po sobie, zmartwieni.
-Musisz opuścić Wieże!-Krzyknął zielonooki.
-Teleportuję nas!
-Nie. Zmęczysz się. Jesteś w ciąży.-Przypomniała mi kosmitka.
-Nie mogę...
Wtedy światło się zapaliło, i do salonu weszła Wood.
-Co jest?
-W budynku jest Slade..!
-Wiem o tym.
-Co..?-Nie rozumiała Tamaranka.
Brunetka rozciągnęła ramię i sięgnęła do pulpitu. Nacisnęła alarm przeciw intruzom, a na drużynę spadła klatka, która tłumi moce..
Ja stałam z boku, więc nie zostałam uwięziona.
Wokół moich dłoni pojawiła się mroczna energia..
-CO TY ROBISZ?!-Krzyknęłam.
-To za co mi płacą. Chodź tu.
-Raven, uciekaj!-Krzyknęła różowowłosa.
-Ale Kory...
Do pokoju wszedł Deathstroke.
Bałam się. Ale... Nie mogę ich zostawić..!
-UCIEKAJ!-Wrzasnął Damian, a Wilson zbliżył się do mnie.
Przeraził mnie. Jeśli przeniosę się sama, dziecku nic nie powinno się stać... Będę mieć dość sil żeby wezwać pomoc. Spojrzałam jeszcze na mojego męża i teleportowałam się.

|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz