39.

959 42 13
                                    

Po chwili przyciągnąłem go dość szybkim, energicznym ruchem do siebie czule wpijając się w jego usta. On od razu odwzajemnił pocałunek. Swoją drogą... Długi pocałunek...

Dopiero po dłuższym czasie odsunęliśmy się trochę od siebie. Nadal jednak wpatrywaliśmy się sobie głęboko w oczy.

Jakimś dziwnym trafem, sam nie wiem kiedy, ale znalazłem się na kolanach blondyna.

- Może już byśmy wrócili, co...? - zaproponowałem trochę ściszając ton głosu.

- Jeśli chcesz - odparł starszy.

Siedziałem tak na nim jeszcze chwilę, po czym trochę niechętnie postanowiłem z powrotem wrócić na swoje miejsce. Po chwili ruszyliśmy.

* * *

Rano obudził mnie głośny dźwięk tuczonego szkła.

Co jest kurwa!

Atak terrorystyczny, czy co?!

Wstałem z łóżka i dosyć szybkim krokiem skierowałem się w stronę kuchni, z której usłyszałem ten dźwięk.

- Co ty tutaj robisz...? - zapytałem, jakoś niezbyt zadowolony z faktu, że blondyn obudził mnie przed budzikiem.

No jak tak w ogóle można?

Przed budzikiem!

- Szklanka mi się stłukła - odpowiedział - Przepraszam, że cię obydziłem - dodał trochę zakłopotany.

- Spoko... - westchnąłem płytkim, zupełnie pozbawionym wszelkich uczuć głosem.

Odwróciłem się w przeciwną do blondyna stronę, powoli zaczynając kierować się do salonu.

Rzuciłem się na kanapę i z cichą nadzieją liczyłem, że uda mi się jeszcze zasnąć.

Niestety...

Jakieś pół godziny później zostałem po raz drugi już dzisiaj obudzony przez blondyna.

Serio typie...?

Daj mi kurcze święty spokój...

- Obudź mnie jak się wyśpię, okej... - wymamrotałem zaspanym głosem.

- Jedziemy do szkoły - powiedział spokojnie - Oboje - dodał.

- Nie - odparłem na to - Obudziłeś mnie wcześniej i teraz jestem zmęczony - skrzywiłem się.

Widziałem, że moja odpowiedź trochę go rozbawiła.

Ta... Bardzo zabawne...

- No wstawaj już - powiedział - Pozwolę ci spać na mojej lekcji jeśli chcesz - dodał po chwili, lekko się przy tym uśmiechając.

Czekaj... Co?

Legalne spanko na lekcji? Nie no super.

- Okej - rzuciłem szybko i równie szybko wstałem z kanapy. Starszy zaśmiał się z mojej szybkiej reakcji na tę propozycję.

Zacznijmy Od Początku... Skarbie ~ KxP ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz