Po krótkiej chwili do klasy wszedł Pio... To znaczy nauczyciel.
Szybko sprawdził obecność i bez zbędnego przedłużenia przeszedł od prowadzenia lekcji.
Nie chciałem tego słuchać. Strasznie mnie irytował i nie miałem najmniejszego zamiaru tego ukrywać. Wyciągnąłem telefon i nie zwracając większej uwagi na blondyna zacząłem przeglądać instagram.
Z uwagi, że siedziałem w ostatniej ławce szanse na to, że Piotrek to zauważy były dość małe.
W sumie i tak mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie jego zdanie. Mam ochotę używać telefonu i nic mu do tego.
Chłopak podał nam zadania, które mieliśmy zrobić, a następnie prosił, któregoś z uczniów o rozwiązanie ich na tablicy.
Ja nawet nie wiem na, której stronie jesteśmy. I tak nie chce mi się robić tych głupich zadań. Nie przejmowałem się zbytnio tym co działo się na lekcji.
I wszystko byłoby dobrze gdyby ten idiota nie przypomniałby sobie o mojej obecności w klasie.
- Może Kacper - powiedział nagle, a oczy wszystkich momentalnie zwróciły się w moją stronę - Chodź, zrobisz nam zadanie piąte na tablicy
Chciałbyś dziadu jeden. Ja nie mam najmniejszego zamiaru wstawać z miejsca i rozwiązywać tego.
- Meh... Nie chce mi się - odparłem lekceważąco
- To jest proste - próbował mnie zachęcić
- Może i jest, a może i nie jest - wzruszyłem ramionami - Tak czy inaczej nie ma zamiaru tego rozwiązywać
W tym momencie mina chłopaka zmieniła się na bardziej poważną i surową. Wyglądał na lekko zdenerwowanego i... Smutnego?
- Jeśli nie pójdziesz do tablicy będę zmuszony wstawić ci jedynkę - powiedział trochę zmartwiony
- Nie zrobię tego zadania - powtórzyłem raz jeszcze i odwróciłem wzrok od blondyna.
Co za upierdliwy typ. Nigdy nie zaakceptuję jego obecności w tej szkole.
Chłopak niechętnie podszedł do swojego biurka i wpisał mi ocenę niedostateczną.
Na szczęście po kilku minutach rozległ się dzwonek na przerwę.
Już miałem wychodzić z klasy, kiedy nagle Piotrek poprosił mnie o zostanie na chwilę po lekcji.
Rany... Czego on znowu chce?
- Co? - spytałem kiedy wszyscy opuścili klasę, a ja zostałem sam na sam z Piotrkiem
- Dlaczego się tak dzisiaj zachowujesz? - zapytał spokojnym lekko smutnym głosem
- Tak, czyli jak? - zapytałem oschle
- Dlaczego jesteś taki chamski dzisiaj? - sprecyzował pytanie
- Bo taką mam ochotę - burknąłem
- To, że się znamy nie oznacza, że będę przymykał oko na to jak zachowujesz się na lekcjach - powiedział stanowczo - Naprawdę nie chcę stawiać złych ocen, ani tobie, ani nikomu innemu - tłumaczył - Jeśli nie będziesz chodź trochę zaangażowany w to co się dzieje na lekcji to niestety nie będę miał innego wyboru- spuścił wzrok
- Jeśli nie chcesz wstawiać mi niedostatecznych to po prostu mnie nie pytaj - powiedziałem
- Nie mogę cię nie pytać - westchnął - Inni są pytani. Ja nie mogę zrobić wyjątku tylko i wyłącznie dlatego, że się znamy
Po jego słowach nastała niezręczna cisza. Jak ja nienawidzę takich momentów. Nikt nie wie co powiedzieć i czy w ogóle się odzywać.
Po chwili jednak blondyn stwierdził, że nie ma mi już nic do powiedzenia i pozwolił mi wyjść z klasy. Ja nie czekając, ani chwili dłużej zrobiłem to co nakazał i pośpiesznie opuściłem pomieszczenie.
* * *
Jak zawsze siedziałem w ostatniej ławce i niecierpliwie oczekiwałem końca lekcji. To była już ostatnia godzina lekcyjna więc prosto po njej mogłem opuścić ten przeklęty budynek.
Miałem zamiar pójść dzisiaj do galerii i połazić chwilę po sklepach. Kończę dziś dość wcześnie i mam sporo czasu po szkole.
Mam tylko nadzieję, że laski z mojej klasy nie wpadną na taki sam pomysł. Nie chciałem ich tam spotkać.
To nie tak, że ich nie lubię czy coś. Po prostu dziwnie się czuję mijając znajome mi osoby gdziś od tak na ulicy. Po za tym nie chcę być ich kolejnym tematem do plotkowania.
Słyszałem jak na przerwie gadały o mnie. O tym, że Piotrek zatrzymał mnie na chwile po lekcji matematyki. Nie słyszałem całej tej konwersacji, ale mogłem się domyślić co tak mniej więcej o mnie mówiły. I nie podobało mi się to.
Od razu po usłyszeniu dzwonka wstałem i wyszedłem z klasy. Wszedłem do szatni i szybkim ruchem zdjąłem z wieszaka kurtę, po czym od razu opuściłem teren placówki.
**********
Cześć 😁
(około 660 słów)
CZYTASZ
Zacznijmy Od Początku... Skarbie ~ KxP ✔️
FanficKolejne opowiadanie o KxP. (ᴢᴀᴋᴏɴ́ᴄᴢᴏɴᴇ) Historia o 17-letnim Kacprze, który nie jest akceptowany w szkole z powody swojej odmiennej orientacji. Po za szkołą też nie czuje się najlepiej z uwagi na swojego znienawidzonego 24-letniego sąsiada. Chłopa...