Rozległ się dzwonek. Wszyscy pośpiesznie opuścili klasę. Tylko ja zostałem. Podszedłem do biurka, opierając się rękoma o blat.
- Oddaj mi go - powiedziałem poważnym tonem
Chłopak tylko spojrzał na mnie, nic przy tym się nie odzywając.
- Aż tak bardzo ci na tym zależy? - spytał
Oczywiście. Co to w ogóle za pytanie.
- Tak - odpowiedziałem - Chcę go odzyskać
- Kiedy kończysz lekcje? - dopytywał starszy
- A co cię to. To moja sprawa - powiedziałem lekko poirytowany
- Jeśli ci go teraz oddam to nie będziesz mógł skupić się na pozostałych lekcjach - powiedział
- Będę mógł się skupić - rzuciłem - Czy ty naprawdę wierzysz jakiemuś kujonowi. Zdarza mi się używać telefonu na lekcji, tak jak każdemu - podniosłem ton głosu
- Oddam ci go jak skończysz wszystkie lekcje - powiedział
- Hej! Inaczej się umawialiśmy - teraz już byłem zdenerowowany
- To dla twojego dobra - powiedział
- Oddaj mi go! - krzyknąłem
- Kacper, jesteśmy w szkole i w tym momencie jestem twoim nauczycielem. Proszę nie podnoś tonu - rzekł poważnym i lekko już zdenerwowanym głosem
- Ale była inna umowa - powiedziałem, już trochę spokojniej
- Oddam ci po lekcji - powiedział i wstał z miejsca - Wychodzisz? - spytał oschle
- Tak - warknąłem i szybkimi krokiem opuściłem klasę.
* * *
Tak jak myślałem Piotrek skończył wcześniej niż ja. Co za tym idzie odzyskanie telefonu znowu przesunęło się na dalszy termin.
Wracałem właśnie autobusem. Po wyjściu z pojazdu szybko zacząłem kierować się w stronę budynku.
Po kilku minutach byłem już pod drzwiami Piotrka. Zadzwoniłem dzwonkiem i nic. Zadzwoniłem ponownie i znowu nic.
Ja pierdolę.
I jak ja mam go nie nienawidzić.
Zadzwoniłem po raz trzeci. Po chwili drzwi od mieszkania otworzyły się.
- Skończyłem już lekcje - powiedziałem na wstępie, nawet się z nim nie witając - A teraz oddawaj mój telefon
- Okej - odparł, chyba lekko zaskoczony - Wejdź proszę - dodał
Ja niechętnie przekroczyłem próg mieszkania, kierując się do jego salonu.
Chłopak zaczął szukać mojej komórki w jakiejś torbie.
- Proszę - powiedział podając mi telefon
- Dzięki - rzuciłem od niechcenia
Już miałem wychodzić, ale chłopak zamkną mi drzwi przed nosem.
- Co jest? Ja chcę wyjść - powiedziałem, patrząc na niego niezrozumiale
- Chciałem z tobą porozmawiać - westchnął
CZYTASZ
Zacznijmy Od Początku... Skarbie ~ KxP ✔️
FanfikceKolejne opowiadanie o KxP. (ᴢᴀᴋᴏɴ́ᴄᴢᴏɴᴇ) Historia o 17-letnim Kacprze, który nie jest akceptowany w szkole z powody swojej odmiennej orientacji. Po za szkołą też nie czuje się najlepiej z uwagi na swojego znienawidzonego 24-letniego sąsiada. Chłopa...