81

462 38 30
                                    

Wsiedliśmy do pojazdu. Niemal od razu kiedy to uczyniliśmy na moją twarz niezamierzenie wkradł się szeroki uśmiech.

Nie ma co ukrywać, podobał mi się fakt, że udało mi się wyciągnąć tego marudę na jakąś randkę.

Cóż... Przynajmniej jest to coś innego niż oglądanie filmów wieczorem.

Znaczy... Nie żebym tego nie lubił. Po prostu chciałem spędzić z nim czas gdzieś poza domem.

Ruszyliśmy. Kiedy wjechaliśmy na  jedną z bardziej ruchliwych ulic nagle poczułem jak Piotrek kładzie dłoń na moim udzie.

Nie trwało to jednak długo. Już po  krótkiej chwili zabrał on rękę, z powrotem kładąc ją na kierownicy.

Jęknąłem na to niezadowolony, a na mojej twarzy pojawił się ledwo co dostrzegalny grymas.

A mogło być tak pięknie...

Blondyn najwyraźniej dostrzegł moją nagłą zmianę nastroju. Nic jednak na to nie powiedział. Uśmiechnął się tylko lekko, a zarazem złośliwie pod nosem.

Odchyliłem głowę nieco do tyłu, opierając ją o zagłówek fotela. Zamknąłem oczy, zaczynając zastanawiać się czy te kręgle są, aby na pewno dobrym pomysłem.

Wziąłem głęboki wdech, po czym po raz kolejny skierowałem swoje spojrzenie na blondyna.

Zanim jednak zdążyłem coś powiedzieć, samochód już się zatrzymał. Byliśmy na miejscu.

- Idziemy? - spytał z uśmiechem na twarzy mój partner.

- Tak, jasne - odparłem, odwzajemniając ten jak dla mnie uroczy uśmiech z jego strony.

Po paru minutach byliśmy już w budynku. Poszliśmy wynająć jeden z torów.

Ku mojemu zdziwieniu wcale nie było tak dużo osób jak się tego początkowo spodziewałem.

Odnaleźliśmy nasz tor. Uniosłem swoją głowę nieco do góry, spoglądając na ten mały telewizorek znajdujący się nad torem.

Moje imie było wpisane jako pierwsze. Podszedłem więc bliżej do maszyny, na której znajdowały się kule.

Po chwili namysłu wziąłem tę z numerem dziesięć. Trochę niepewnie zacząłem zbliżać się do toru. Spojrzałem na kręgle ustawione na samym końcu owego toru.

Wziąłem zamach, robiąc dwa, trzy szybsze kroki do przodu.

Dosyć mocno puściłem kulę. Jednak w momencie kiedy to zrobiłem, poczułem tę piekielną siłę grawitacji ciągnącą mnie do tyłu.

Łatwo jest się domyślić co się dosłownie ułamek sekundy później wydarzyło.

Najzwyczajniej w świecie wypierdoliłem się na tym torze.

Leżałem tak na plecach dłuższą chwilę.

Nie no... Zajebista jest ta gra...

- Dobry początek - zaśmiał się nagle  Piotrek, podchodząc do mnie bliżej. Nachylił się nade mną, spoglądając w dół.

- Bardzo zabawne - skrzywiłem się.

To wszystko twoja wina dziadu. Ty mnie tutaj zaciągnąłeś.

- Nie obrażaj się tak młody - powiedział w dalszym ciągu rozbawionym głosem.

Wyciągając w moją stronę rękę, a ja bez zastanowienia ją chwyciłem.

Już po krótkiej chwili blondyn dość szybkim ruchem pociągną mnie do góry, tym samym pomagając mi wstać.

- Dzięki - odparłem krótko, otrzepując ubrania.

Podszedłem po raz drugi do tej maszyny, na której znajdowały się kule. Wziąłem kolejną z nich z  powrotem podchodząc do tego przeklętego toru.

Już miałem zrobić zamach i pierdyknąć tą kulą z całej siły, ale blondyn nagle mnie powstrzymał.

Złapał moją rękę na co spojrzałem na niego pytająco.

- Co ty robisz? - spytałem zaskoczony jego ruchem.

- Może ci pomogę - zaproponował - Nie chcę abyś się tutaj jeszcze raz przewrócił - rzekł, posyłając w moją stronę przyjazny uśmiech.

Zastanowiłem się.

- Okej - odparłem. Nie miałem większego powodu, aby protestować.

Niemal od razu jak się zgodziłem na tę pomoc z jego strony, poczułem jak blondyn czule obejmuje mnie w pasie.

- No to okej - rzekł ponętnym głosem na co przez moje ciało przeszła fala przyjemnych dreszczy.

Jedną rękę nadal trzymał on na moim biodrze. Drugą natomiast położył na kuli.

Muszę przyznać, że obecna sytuacja między nami zaczynała mi się coraz bardziej podobać.

- Na trzy, okej? - powiedział, a ja tylko skinąłem twierdząco głową.

Rzuciliśmy kulę. Ja jednak zamiast patrzeć ile kręgli się przewróciło, swój wzrok skierowałem na niego.

Taka gra to mi się podoba.

W sumie... To ja od zawsze uwielbiałem kręgle...

***********

Cześć 😁

Dziękuję za 40 tys. Odczytów pod tą książką 💖

Chyba wiecie co to oznacza...? 😏

Maraton!

1/2

Kolejny rozdział pojawi się około 14.30

(około 640 słów)

Zacznijmy Od Początku... Skarbie ~ KxP ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz