MichalinaNo i chyba mamy problem. Pomyślałam po przeczytaniu karteczki. Zgniotłam ją i włożyłam w stanik bo akurat ktoś wszedł do domu.
-Ciekawe co robi Michalina z Igorkiem - usłyszałam głos Adriana
-Ten to umie dobrze rozegrać - odpowiedział Mateusz
-Ale wiesz my też doświadczamy jego łaski - powiedział Qry ze śmiechem
-My to tam chuj ona musi mieć zajebiście . Pewnie siedzą teraz w jakiejś restauracji i popijają szampana za pare stów- dodał Adrian
W momencie kiedy weszli do kuchni powiedziałam
-No to moi kochani chłopcy. Dzisiaj jedyne co zjem to sushi za 50 złotych które zagryzę lodami z popcornem i popije prosecco - zaśmiałam się kiedy zobaczyłam ich miny.
-Tak czy siak -powiedział zakłopotany Mateusz - rozegrał dobrze bo przynajmniej się śmiejesz .
-Ojj nawet nie wiesz jak dobrze. Teraz czas żebym to ja mu coś zrobiła.
-Noo możesz loda-powiedział Igor wchodząc do kuchni. Popatrzyłam na niego jakbym miała go zabić na co on zaśmiał się i powiedział-No co kupiliśmy ich 5 litrów. Masz zamiar sama wszystko wpierdolić?
Chłopaki zaczęli się śmiać na co ja tylko otworzyłam sushi i zaczęłam je jeść
-O już wróciliście? -usłyszałam z przed pokoju głos Boryga - Myśleliśmy że wrócimy przed wami - mówił podchodząc do Igora i zbijając z nim pionę - A Michalina Paweł kazał ci przekazać że twoje shushi leży na...A już zdążyłaś zauważyć-dodał ze śmiechem kiedy zobaczył, że je jem.
W tym samym momencie Igor poprostu zjadał mnie wzrokiem tak jak ja te shushi . Zaśmiałam się i wsadziłam do buzi ostatni kawałek jedzenia. Najadłam się na tyle aby nie czuć głodu ale żeby zmieścić jeszcze lody. Tak profilaktycznie . Wyrzuciłam pojemnik i ruszyłam w kierunku schodów .
Igor
-Co robiliście?- spytał Mateusz
Uśmiechnąłem się szarmancko i powiedziałem
-Mieliśmy małą podróż....na wysokości.
-Że co?- spytał Adrian
-No lecieliśmy balonem ...
-No nie pieerdol!-powiedział Qry
-Spoko ciebie to bym kijem przez szmatkę nie tknął , a co dopiero pierdolić Kurczaczku
Wszyscy w kuchni zaśmiali się a potem Borygo oznajmił
-Jutro o 19 mamy nagrywki. Masz przyjść Igor bo u nas to są ostateczne poprawki tylko twoja zwrotka nie jest nagrana.
-Kurwaaa... -powiedziałem. Nie wiedziałem że aż tak zaniedbałem muzykę . Jednak teraz i tak będę musiał poświęcać jej mniej czasu.
-Jutro 19 pamiętaj. Maszzz - spojrzał na zegarek - 21 godzin na ogarnięcie się. A i dziewczyny mogą iść z nami.
-Mhmm - mruknąłem i poszedłem na górę
Teraz nie myślałem o żadnych następnych 21 godzinach. Tylko o najbliższych dwóch . Wszedłem do pokoju gdzie Michalina rozmawiała przez telefon
-W porządku a kiedy mogłabym przyjść? - mówiła do komórki - w porządku o 19? Dobrze do widzenia . O już jesteś.
-Z kim ty rozmawiałaś o tej godzinie?-spytałem zdziwiony
-Z moim ginekologiem. Pani spokojnie-dodała po moich uniesionych brwiach
-A po co hmm- powiedziałem podchodząc do dziewczyny
-Kontrola kochanie-odpowiedziała oplatając rękoma moją szyje
-Mówisz ?
-Takkk
-To już nic nie mów-powiedziałem jednocześnie zamykając jej usta w namiętnym pocałunku
Położyliśmy się na łóżku i przechodziliśmy do tego o czym myślałem cały wieczór . Zdejmowaliśmy sobie nawzajem ubrania . Ścisnąłem jej pierś kiedy cicho jęknęła . Kiedy pozbyliśmy się wszystkiego nagle powiedziała
-Retuś Kocham Cię.
W skutek czego mogliśmy zacząć zabawę...
Jaki jest wers Igora z którym się najbardziej utożsamiacie?

CZYTASZ
Never alone(RETO)
Ficção AdolescenteDziewczyna po przeżyciach spotyka niegdyś swojego idola . Jak potoczy się ich znajomość ?