Ruszaj!

155 5 0
                                    

Obudził mnie dźwięk budzika. Podniosłam się i rozejrzałam po pokoju . Chłopak jeszcze spał . Super a to jego budzik . Wstałam z łóżka i poszłam się umyć . Po szybkim prysznicu wzięłam się za malowanie . Delikatna kreska korektor i brwi . Włosy wyprostowałam i rozczesałam . Ubrałam się w krótkie obcisłe czarne spodenki i błękitny top . Wyszłam z łazienki i ogarnęłam, że nie zbudziłam chłopaka . A to był kurwa jego budzik . Podeszłam do łóżka i usiadłam na nim . Zaczęłam nim trząść i mówić

- Wstawaj wstawaj mamy samolot za 30 minut !

- Co jest kurwa- powiedział od razu się podnosząc  . Popatrzył na mnie nienawistnie i znowu opadł na łóżko

- Twój budzik dzwonił 40 minut temu

- Kurwaaaa- powiedział chowając twarz w dłoniach - Czyli za 20 minut wyjeżdżamy

- Czemu mi nie powiedziałeś o której mam wstać ?

- Bo jedziemy tylko my z chłopakami . Wy dziewczyny jedziecie gdzieś indziej tego nie wiem Łucja i Łukasz wszystko wam i nam rozplanowali

- Łucja i Łukasz ? Kto to?

- Łukasza poznałaś wczoraj .Zdziwiłem się że tu jest ale pewnie Łucja sama nie wyrabiała . To menadżer Żaby, Qrego i Kizo. Łucja to menadżerka moja Zeciaka i Boryga chociaż on powoli z niej rezygnuje .

-  Masz menadżerkę ? - spytałam z zdziwiona miną

- Tak kochanie mam menadżerkę od 3 lat  . Sam bym się pogubił w tym wszystkim

- Dobra leć się ogarniać a ja pójdę do Hanki i spytam jaki jest plan

- Dobrze będę się odzywał

Wyszłam z pokoju i już miałam iść w kierunku schodów kiedy zderzyłam się z Hanką

- Jesteś! Czekamy na ciebie . Masz szczęście ze jesteś ogarnięta ! Bierz potrzebne rzeczy i jedziemy . Szybko!

- Co ja mam wziąć ?

- Telefon dowód i jakaś czapkę nie wiem stara ja tez nie wiem gdzie jedziemy .

- Daj mi 5 minut

- Cztery! - krzyknęła już schodząc po schodach

Wbiegłam z powrotem  do pokoju . Na łóżku leżał Igor i... No nie wierze on spał . Spakowałam szybko torebkę umyłam ręce, podeszłam do chłopaka i zaczęłam pryskać pozostałościami wody w jego twarz . Nic . Wzięłam szklankę nalałam do niech wody i wylałam na chłopaka . Gwałtownie wstał

- Chyba tylko to cie obudzi

- Miałem właśnie iść się myć - powiedział zaspany ale zszokowany

- To widzisz prysznic masz już za sobą . Zbieraj się ja tez już jadę pa - powiedziałam dając mu buziaka i wybiegając z pokoju

Zeszłam na dół i poszłam w kierunku salonu a jednocześnie kuchni . Na kanapie siedziały dziewczyny a w kuchni siedziało pare chłopaków . Podeszłam do Hanki i powiedziałam

- Jestem gotowa - powiedziałam na co kiwnęła z uśmiechem głową

- Dobra to wychodzimy - powiedziała młoda szatynka wstając z kanapy . Miała długie do pasa włosy i ciemne oczy . Była przeraźliwie chuda . Miała udo jak ja łydkę ! Miała jasne cienkie brwi i długi nos . Usta miała powiększone ale nie przesadnie - A jeszcze do wszystkich którzy mnie nie znają - popatrzyła na mnie Hankę i Milenę - Jestem Łucja i to ja zajmuje się waszym czasem spędzonym tutaj . No w większości bo pare dni zorganizowała wam Łukasz .

- Chyba większość - powiedział z kuchni mężczyzna o tym samym kolorze włosów i lekkim zaroście . On tez był chudy ale było widać zarysy mięśni zwłaszcza na ramionach

- Chciałbyś . Dobra dziewczyny czas na nas . Jedziemy 2 autami reszta zostaje chłopakom do teledysku . Zaraz ustalimy kto jakim jedzie - przechodząc obok kuchni powiedziałam

- Zobaczcie co u Igora bo jakoś nie idzie mu dzisiaj wstawanie

- Luzik idę  - powiedział żaba kończąc tosta i wstając z krzesła. Jednak po chwili po schodach zszedł brunet . Gotowy i szeroko uśmiechnięty . Oczywiście w okularach przeciwsłonecznych .

- Nie musicie się martwić ReTo już dawno wstał - powiedział podchodząc do mnie - To co ona mówi to są jakie pomówienia.

- Przypominam że to twój budzik mnie obudził i nie wstałeś przez 40 minut w ciągu których się ogarniałam - na co zrobił minę jakbym kłamała i dał buziaka

- Trzeba było ustawił własny to byś się nie spóźniła - burknęła Łucja . Popatrzyłam zdezorientowana na Igora

- Wyluzuj Łucja,nie powiedziałem jej że coś im na dzisiaj zaplanowałaś to moja wina . A teraz idźcie i bawcie się dobrze  

- Ehhh dobra chodźcie - powiedziała

Wyszłyśmy na zewnątrz . Zaniemówiłam . Jak jest jasno jest jeszcze piękniej . Nie mówiąc nic o samochodach . Łącznie było ich 8. Dwa lamborghini jedno bugatti i 3 mercedesy i 2 auta którymi wczoraj jechaliśmy w lotniska  .

- Dobra bierzemy merole ja pojadę z Mileną. Żona Boryga(dajmy jej na imię Asia) z Hanką. A i jeszcze ty - powiedziała patrząc na mnie krzywo - Pojedziesz z Amelką tym autem - powiedziała wskazując na starszą Skodę - To nasz samochód na wyprawy do sklepu ale dasz radę - powiedziała wsiadając do samochodu . W tym momencie przyszła Amelka

- Nie mam prawka - powiedziałam bezradnie

- To niech blondyna kieruje - odpowiedziała pokazując ruchem głowy na Amelkę , która wsiadała do Skody

- Ona tez nie - powiedziała Milena zza kierownicy

Łucja zrobiła pare dziwnych gestów rękami i wysiadła z auta

- Dobra ja z nią pojadę . Chyba musze się więcej o was dowiedzieć - powiedziała trzaskając drzwiami - Jedzcie za nami .

Wsiadłam na jej miejsce i kiedy tylko zamknęłam drzwi wybuchłyśmy z Mileną śmiechem .

- Ona jest jakaś dziwna

- Masz racje i mam wrażenie że coś do mnie ma - powiedziałam zapinając pasy

- Skłamałabym gdybym zaprzeczyła . Nie wiem o co jej chodzi . Kazała ci jechać tym gruchotem i to jeszcze z Amelką

- Co to w ogóle za Amelka ? - spytałam

- Dziewczyna Piotrka tego wiesz

- Tak tak już pamiętam. Zapomniałam, że oni tez będą

- Dobra ruszamy ! - powiedziała odpalając samochód który wydał głośny dźwięk

- O kurwaaaa takim cackiem to jeszcze nie jeździłam- dodała

- Ruszaj! Mam nadzieje że chociaż dzień nam dobrze zaplanowała...

- Uwierz ja tez . Bo takich będzie jeszcze w chuj .

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz