Po wszystkim leżeliśmy razem w moim łóżku .
- Tęskniłem cholernie - powiedział jeżdżąc palcem po moim ciele .
- Ja tez , aleee mam pytanie . Tylko nie chce psuć chwili - popatrzyłam na niego nieśmiało
- Pytaj nic mi jej nie popsuje - powiedział obejmując mnie
- Czemu za mną wczoraj pojechałeś i mnie tu zawiozłeś ? Nie mam o to pretensji wręcz przeciwnie, ale mnie to zastanawia, przecież byłeś na mnie zły i nie wiedziałeś że mam ci coś do pokazania .
Chłopak wziął głęboki wdech i powiedział
- Z tego samego powodu przez który wyrzuciłem cie wcześniej z domu. Patrząc na ciebie zapominałem o tej sytuacji . Chciałem żebyś była jak najbliżej mnie mimo tego co mi niby zrobiłaś. Nawet jak odeszłaś tęskniłem, martwiłem się . Wypytywałem Hankę co u ciebie i jak się trzymasz . Wczoraj jak zobaczyłem jak wybiegasz z pokoju bo się na mnie zawiodłaś... Zapomniałem o wszystkim . Naprawdę jakby tej sytuacji nigdy nie było . Bałem się o ciebie , bałem się o nas . Wiec od razu pojechałem cie szukać.
- A twoja ruda koleżanka ? - ostatnie słowo powiedziałam z ironią ale z uśmiechem
- Teraz zaczynasz psuć chwile wiesz?- zaśmiał się chłopak - To jedna z dziewczyn które miały wynajmować twoje mieszkanie . Miałem się z nią spotkać na mieście, ale musiałem jechać do studia więc wysłałem Kacpra . A on wziął ją do domu .
- Co mu zrobiłeś ?- zaśmiałam się . Wiem jak dba o to aby jak najmniej osób znało jego adres .
- Jeszcze nic bo pojechałem za tobą - znowu szeroko się uśmiechnął .
- Jak chcesz to szybko się ogarnę i pojedziemy - powiedziałam chcąc wstać .
- Mała możemy jechać ale wątpię że o 4 w nocy on nie śpi
- O której?!- spytałam zdziwiona . Była dopiero 4 ?
- Trochę posypaliśmy , ale jak wiesz były lepsze rzeczy do roboty- i znacząco pomachał brwiami
- A idź ty -powiedziałam śmiejąc się i uderzając go w ramie
- Ale w sumie możesz ogarniać swoje rzeczy - powiedział na co ja posłałam mu zdziwione spojrzenie
- Wynajmiemy te mieszkanie a ty już oficjalnie się wprowadzisz . Mam nauczkę zawsze jak się pokłócimy muszę z tobą porozmawiać.
- Twojej koleżance Areczkuu?- powiedziałam przeciągając ostatnie słowo
- Proszę nie popełniaj mojego błędu i zaufaj mi . Nie kłamie .
- Ufam ci- powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w usta .
- Dziękuje - powiedział i odwzajemnił pocałunek .
Założyłam szlafrok i zaczęłam zbierać swoje rzeczy . Większość wrzuciliśmy luzem do auta Igora bo nie miałam gdzie ich spakować . Wzięliśmy wspólny prysznic . Po nim pomalowałam się tak jak wczoraj tyle że nałożyłam błyszczyk . Nałożyłam czarne leginsy i krótką beżową bluzę . Była już 7 rano .
- Myślisz że jeszcze śpią?- spytałam ziewając
- Pewnie tak, a ty zaraz do nich dołączysz . Wszystko zabrałaś ? - spytał chłopak
- Chyba tak . Nie ma żadnych moich osobistych rzeczy . Zostawiłam tylko meble i naczynia .
- To dobrze . Dzisiaj się widzę z tymi dziewczynami . Chcesz jechać ze mną?
- Nie, jedź sam - na jego zdziwione spojrzenie dodałam - Ufam ci a do tego strasznieee mi się nie chce . Widzieć rudej lali - ostatnie zdanie powiedziałam pod nosem
- Słyszałem to zazdrośniku - powiedział podchodząc do mnie i zaczynajac łaskotać
- IGOR NIE! - nienawidziłam tego .
- Przyznaj, że nie chcesz jechać bo wyszarpiesz jej oczy z zazdrości
- DOBRA DOBRA PRZYZNAJE !- wtedy przestał mnie torturować . Patrzył tylko na mnie z miną zwycięstwa .
- Dobra bierz torebkę te 2 pary zapasowych kluczy i wychodzimy .
Zrobiłam co kazał i chwile potem siedzieliśmy już w aucie . Jednak nie jechaliśmy do jego domu .
- Gdzie ty jedziesz ? - spytałam
- Spodoba ci się
15 minut jazdy spędziliśmy na śpiewaniu radiowych hitów . A raczej ja śpiewałam a chłopak się ze mnie śmiał . Zatrzymaliśmy się pod dobrze znanym mi miejscem . Miejsce naszej pierwszej randki . Kawiarenka na obrzeżach miasta .
- Chodź zjemy naleśniki - powiedział - Bo nawet nie licz że w domu jest coś zjadliwego .
Zaśmiałam się i weszliśmy do środka
![](https://img.wattpad.com/cover/216453095-288-k676244.jpg)
CZYTASZ
Never alone(RETO)
Teen FictionDziewczyna po przeżyciach spotyka niegdyś swojego idola . Jak potoczy się ich znajomość ?