Obiecuje

342 19 0
                                        

Michalina

Przeszedł mnie dreszcz strachu. W ręku trzymał foliową torebeczkę z pixami które były u mnie w mieszkaniu... jak on je znalazł . Nie może się dowiedzieć co to jest

- Pokaż bliżej bo nie widzę - powiedziałam ziewając . Chłopak podszedł i przystawił mi torebeczkę pod twarz .

- Więc słucham

- Zwykle tabletki na ból głowy - powiedziałam wzruszając ramionami

- Tak? W foliowej torebeczce ?

- No tak co w tym dziwnego - powiedziałam próbując się uśmiechnąć .

- No to może wezmę jedną . Akurat boli mnie głowa- powiedział wyjmując jedną tabletkę i wziął butelkę z woda z biurka .

Próbowałam nie reagować ale kiedy już miał wkładać ją do buzi zareagowałam . Nie mogłam do tego dopuścić . Wiem jakie miał kiedyś problemy z prochami ...

- Zostaw to ! - powiedziałam wytrącając tabletkę z dłoni chłopaka

- Czyli jednak? - nic nie odpowiedziałam , patrzyłam się tylko w ścianę - Nie spodziewałem się tego po tobie . To temu nic nie jadłaś pare dni . Byłaś naćpana i nie potrzebowałaś innej energii ? Nie rozumiem No kurwa jebana mać nie rozumiem jak mogłaś to zrobić . Wiesz co to uzależnienie ? Bo ja wiem . Nic fajnego . Przez to gówno się stoczysz. Prawie zaprzepaściło to wynajęcie twojego mieszkania za być może fajną sumkę . A wiesz czemu? Bo jedna z lokatorek przeszła leczenie . Leczenie na odwyku . Tez chcesz tak skończyć ? Chcesz być narkomanką? Kiedy jedyne co cie trzyma przy życiu to to ścierwo? No odpowiedz kurwa !

- To tylko głupie tabletki - powiedziałam a po policzku spływały mi łzy - Nigdy ich nie wzięłam.

- To czemu kurwa były u ciebie w mieszkaniu ! Właśnie od takich głupich tabletek się zaczyna . Potem jest Mefedron, amfa , koka a na koniec jebana heroina .

- Nigdy nie wziąłem nic . Naprawdę - powiedziałam i popatrzyłam dla chłopaka w oczy . Nie miał ani okularów ani soczewek - Uwierz mi proszę .

- To po co ci to było? I co to w ogóle jest .

- Nie wiem ... nie wiedziałam co ze sobą zrobić . Tylko to mi przyszło do głowy . Ale naprawdę, nie wzięłam tego przysięgam!

- Zaufam ci - powiedział uspokając się trochę - Ale pod warunkiem że zrobimy testy krwi . Dowiem sie co to za gówno i jaki ma skład a potem porównamy z twoimi wynikami . Jeśli kłamiesz. Z nami koniec .

- W porządku - powiedziałam ocierając łzy - przepraszam .

- Jeśli naprawdę tego nie wzięłaś to nie masz za co przepraszać. Ale nie chce więcej tego widzieć .

- Nie chciałam żebyś był na mnie zły - powiedziałam smutno

- Nie jestem zły tylko zawiedziony . I z drugiej strony jest mi głupio że przeze mnie mogłaś zrobić coś takiego .

Wstałam i podeszłam do chłopaka z zamiarem przytulenia sie . Jednak stanęłam przed nim . Nie wiedziałam czy tego chce . Raczej nie. Chciałam go wyminąć ale chłopak złapał mnie za talie i przyciągnął do siebie .

- Czekałem na to wiec nie uciekaj - powiedział całując mnie w czoło - Do czasów badań nie poruszamy tego tematu zgoda?

- Mhm- mruknęłam przytulając sie do niego mocniej

- Nie rób mi tego mała . Nie chce cie stracić i to jeszcze w najgorszy możliwy sposób .

- Obiecuje

- Uwierz, narkotyki to nic dobrego, wiem z własnego przykładu .

- Wiem jeszcze raz przepraszam - powiedziałam

- To uspokój się i ogarnij . Za 15 minut masz być na dole .

- Jak to?

- Niespodzianka

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz