Igor
Było wspaniale.
Chyba najlepszy sex w moim życiu.
Laska jest cudowna. Pod prysznicem spędziliśmy około 30 minut aż w końcu wyłączyłem wodę i zaniosłem ją na łóżko.
Na zegarku była już 6.40.Wczoraj o tej godzinie ta spała jak zabita,a teraz robi ze mnie najszczęśliwszego człowieka na świecie .
Po jakiejś godzinie siedziała obok mnie w mojej koszulce ,a ja w samych bokserkach .-Dziękuje-powiedziała patrząc na mnie
-To ja dziękuje-powiedziałem całując ją w czoło-zaufałaś mi.Tak byśmy tego nie zrobili.
-Życie to spontan -powiedziała z uśmiechem
-Szybko się uczysz młoda-objąłem ją i przyciągnąłem do siebie-Coraz bardziej mi na tobie zależy.
Po tych słowach przytuliła się do mnie .
-Ojeju już 8.20 .Chodź na śniadanie jestem taka głodna.
-Jak jadłaś ostatnio ...-zacząłem myśleć
-We wtorek około 17.30 -oznajmiła
-Co ty pierdolisz
-No potem byłam zbyt załamana żeby jeść a wczoraj cały dzień przespałam-powiedziała obojętnie-Idziemy?
-Ty się najpierw ubierz-powiedziałem klepią ją po odsłoniętym tyłku-tam masz moje bluzy .
-Dzisiaj cie oszczędzę -powiedziała-ubiorę się w swoje rzeczy.
-Miła odmiana-powiedziałem sam się ubierając
Michalina
Wyjęłam z walizki czarne jeansy i kremowego obcisłego crop topa . Weszłam do łazienki nałożyłam bieliznę i ubranie .
Cholera nie umyłam włosów.Dobra zrobię to przed próbą.Umyłam zęby .
Spięłam mokre włosy w kucyka .Juz mi się nie chciało ich suszyć.I tak są zniszczone.Z Igorem było cudownie.Ciesze się że to zrobiłam, Poprostu mu ufałam.Wyszłam z łazienki a ten wytrzeszczył na mnie oczy .-Jak masz same takie bluzki to od dzisiaj się sama ubierasz-powiedział z szerokim uśmiechem
-Przez ciebie nie umyłam włosów -powiedziałam z udawaną pretensją
-Przez ciebie-powiedział-to ja jestem najszczęśliwszym facetem w promieńu 1000 kilometrów.
-Niech ci będzie umyje przed próbą-powiedziałam całując go-Chodź już bo umrę z głodu
-Już tylko tylko wezmę kartę od pokoju -poszedł w kierunku łóżka ,a ja wyszłam z pokoju i prawie wpadłam na grupę dzieci w wieku około 10-14 lat
-Ej chyba pomyliliśmy pokoje-powiedział najprawdopodobniej najstarszy chłopiec .
-Nie No napewno Max mówił że to 450 na 4 piętrze.To tu-powiedziała jakaś dziewczynka.
-Pomóc wam w czymś?-spytałam z uśmiechem i zdumionym spojrzeniem
-Tak-powiedziała mała już było widać że irytująca dziewczynka -Czy jest tu ReTo?
-Reto a kto to?-spytałam ze zdumieniem
-Nic nie wie-powiedziała-Max nas oszukał chodźcie.
Ja zamknęłam drzwi i wybuchnęłam śmiechem .Igor stał jak zamurowany .Poszedł uchylił drzwi wyjrzał i je zpowrotem zamknął
-Jak ty ich stąd spławiłaś?
-Jak jakaś dziewczynka spytała czy ty tu jesteś powiedziałam że nie wiem kim jesteś.Uwierzyli i poszli-powiedział z rozbawieniem mieszającym się z irytacją.Nienawidze dzieci.
-Mhm....Nie znamy się?No to cześć piękna Igor jestem-powiedział wyciągając do mnie rękę .Ja uścisnęłam ją i powiedziałam
-Michalina ,miło mi.Te dzieci to twoje?-spytałam
-O ty mały diable -wziął mnie przez ramie i wyszliśmy z pokoju-A chciałabyś dziecko?
-Co ty nienawidzę tych małych śmierdzących glutów.Postaw mnie błagam
-Nie ma mowy.To może i dobrze też nie przepadam za tymi małymi stworzeniami .
-Coraz więcej nas łączy-powiedziałam a on klepną mnie w tyłek -Igor!Tu są ludzie-powiedziałam byliśmy w holu gdzie pojedynczo chodzili ludzie
Zjedliśmy śniadanie i kiedy wracaliśmy natrafiliśmy na te same dzieci które stały pod pokojem .
-Kłamczucha-krzyknęła dziewczynka wskazując na mnie palcem-znasz Reto
-Kto to Reto?-spytałam Igora
-Nie wiem choć kochanie
I poszliśmy pare metrów dalej i wybuchnęliśmy śmiechem. Dzieci stały jak wyryte.

CZYTASZ
Never alone(RETO)
أدب المراهقينDziewczyna po przeżyciach spotyka niegdyś swojego idola . Jak potoczy się ich znajomość ?