Jakby to był koniec...

1.3K 37 2
                                    

Ubrałam się w bluzę chłopaka i
Zeszłyśmy na dół .
To znaczy mnie zniósł Igor w tak zwanym stylu księżniczki.Chodź już normalnie mogę chodzić uparł się żeby mnie znieść.

-Ja umiem chodzić kochanie

-No nie wiem nie wiem-powiedział łapiąc mnie za tyłek -To się dawno nie ruszało

-A wiesz ty co.Pierdol się -powiedziałam śmiejąc się.Nagle chłopak się zatrzymał postawił i wziął przez ramie .

-Ja ci dam pierdol się -powiedział waląc mocno w tyłek.Zniósł mnie na dół położył na kanapie .Wszyscy stali w kuchni .Wtedy złapał mnie za cycki i powiedział

-Pierdolić to ja się będę tylko z tobą mała-powiedział ściskając mnie mocno z chytrym uśmieszkiem .Nagle popatrzył mi się w oczy .Zobaczyłam te puste pozbawione wyrazu spojrzenie.Podgryzłam wargę i szepnęłam mu na ucho

-Jak zasłużysz....

-Wystarczy jak będę sobą -powiedział siadając obok mnie i zrobił mi malinkę . Objął mnie i nagle wszyscy zaczęli siadać na kanapie .Niektórzy usiedli na fotelach inni na podłodze opierając się o kanapę . Koniec w końcu każdy siedział z fajką i piwem w ręce.Tylko ja z Hanka otworzyłyśmy wino.Nagle do salonu wbił Qry.

-Już jestem-powiedział zdyszany . Odłożył coś na szafkę i przyszedł do pokoju .

-Dawaj ten pilot-krzyknął Mateusz

-Nie ma chuja ja wybieram-powiedział Grucha

-Nie pierdol -powiedział Igor wyrywając mu pilot -Puścisz jakieś romansidła .O a my obejrzymy to -powiedział włączając Poroniony.

Już sama miniaturka była straszna . Przysunęłam się do chłopaka ten tylko uśmiechnął się z satysfakcją.

Po 30 minutach siedziałam wtulona w chłopaka ledwo zerkając na ekran telewizora.
Było straszne w chuj.Omiotłam spojrzeniem po salonie.Każdy siedział jakiś dziwnie spięty.Jednak kiedy zobaczyłam Hankę wtuloną w Qrego uśmiechnęłam się z zadowoleniem.
Film skończył się o 23.30 siedziałam jak na szpilkach.Przez cały ten czas miałam w sobie dreszcz strachu.

-Międzyinnymi dlatego nie chce mieć dzieci-powiedziałam bezbarwnie.Każdy ryknął śmiechem co trochę rozluźniło atmosferę

-To co jeszcze jeden?-spytał Adrian

-Jeszcze pytasz -powiedział Igor włączając kolejny horror.

To było tragiczne . Straszniejszego nigdy nie oglądałam.Każdy był w chuj wystraszony.
Nawet Igor pare razy drgnął ze strachu.My z Hanką jak to dziewczyny wiszczałyśmy .Ale nie tylko my Kizo ,Adrian i Kacper też okazali oznaki słabości.Była 3 w nocy .

-To co zapierdalamy do spania?-spytał niewinnym tonem Igor

-Weź tu kurwa zaśnij -powiedział Borixon

-Masz ty Mateuszka przytulcie się i zaśnięcie w największym spokoju.Idziemy mała?-zwrócił się do mnie
-Chciałabym jeszcze zapalić powiedziałam bezbarwnie nakrywając się kocem i powoli wstając.

-Ide z tobą -powiedział
-reszta porozchodziła się do miejsc w których miała spać. Usiadłam na tarasie odpalając papierosa .

-Wiesz że po paleniu trudno zasnąć co?-spytał

-I tak Wątpie że zasnę

-Co nadal się boisz ?

-Nie co ty.Przeszło chwile po końcu.Po prostu wszystko mnie boli-skłamałam

-Nie wierze ci -powiedział-Wiem kiedy ludzie kłamią

-To się mylisz kochanie-powiedziałam patrząc na niego z wymuszoną pewnością

-Mhm...-wymruczał i zaciągnął się dymem

5 minut później wchodziliśmy po schodach do pokoju .

-Jezu zapomniałam swoich fajek z tarasu-powiedziałam

-Nawet na to nie licz skarbie-powiedział kiedy popatrzyłam się na niego błagalnie

-Dobra papier kamień nożyce.Jak przegrasz idziesz.

-Stoi

-Trzy

-Czte

-Ry -dałam kamień.Przegrałam .Igor pokazał papier .Pokazałam mu środkowy palec i poszłam po papierosy.
Niechętnie wyszłam na taras i pobiegłam szybko ich szukając.Kiedy podniosłam je z ziemi i się odwróciłam ktoś zamknął drzwi do domu.Wystraszyłam się cholernie .Podbiegłam do drzwi i zaczęłam w nie walić.
Nikt nie otworzył.Bałam się w chuj.Dookoła było ciemno i nic nie widziałam.
Waliłam w szybę .Nagle w krzakach coś się poruszyło.Serce zaczęło mi bić a łzy paniki ściekać po twarzy.Zaczęłam się drzeć.

-Kurwa otwórzcie błagam .Kurwa proszę

Nagle drzwi otwiera mi zdumiony Mateusz.
Rzuciłam się mu na szyje .Kiedy się od niego odkleiłam miałam całą mokrą od łez twarz a serce waliło mi młotem.

-Michalina co się stało?Co ty tam robiłaś?

-Szukałam fajek a drzwi się zamknęły

-Nie , to ja je zamknąłem-wtrącił się zdumiony Kacper -A o co chodzi?

-Nic nie ważne już dobrze -powiedziałam wycierając łzy-Wracajcie do łóżek ja jeszcze skocze do łazienki.

Weszłam do łazienki i popatrzyłam w lustro .
Na fioletowo żółtych siniakach było widać opuchliznę i łzy.Umyłam twarz i wyszłam .
W korytarzu zobaczyłam jednak 2 osoby .To Hanka i Qry.
Nic nie słyszałam ale głupio było mi wyjść.Nagle zupełnie niespodziewanie Zaczęli się całować .Po chwili chłopak dał jej róże i poszli do pokoju gdzie spała Hanka.To dopiero sensacja.
Uśmiechnęłam się z satysfakcją i poszłam na górę . Na łóżku leżał Igor.Położyłam się obok a on od razu spytał

-Jak się czujesz?

-Co?

-Wiem że prawie zeszłaś ze strachu-powiedział przejętym tonem ale z wyczuwalną nutką zadowolenia .

-Igor .Boje się cholernie .To jeszcze na tarasie .Myślałam że umrę ze strachu . Czemu ty mi kazałeś tam iść?

-Bo powiedziałaś mi że się nie boisz.I zagwarantowałaś że jest dobrze.Miałem racje -powiedział z dumą 

-No niech ci będzie -powiedziałam -Ale dzisiaj ja już nie zasnę .Następnym razem to ja wybieram film .

-Nie mała.Jesteś sexi jak się boisz -powiedział

-Tak?-spytałam przygryzając wargę i zdejmując bluzę -Popatrz mi w oczy
Zrobił to.Zobaczyłam to czego się spodziewałam .Nic

-Czułam się tam na tarasie-powiedziałam patrząc w miejsce gdzie powinny być źrenice
-Tak jakie ty masz spojrzenie.Pusto.Jakby to był koniec...Czemu ty to robisz . Jesteś w domu nie masz się czego wstydzić .

Odwrócił wzrok.Wstał i wyszedł z pokoju.Wrócił z czymś w ręce

-Masz -popatrzył na mnie już swoimi normalnymi oczami-tu one są.Oddasz mi je za tydzień.Przez ten czas nie będę ich nosił .

-Obiecujesz?

-Schowaj -powiedział

Odłożyłam opakowanie na szafkę i usiadłam na chłopaku.Przybliżyłam usta do jego i zaczęłam całować.Zaczął pogłębiać pocałunek i jeździć ręką po moim ciele.Nagle coś mi się przypomniało i oderwałam się od chłopaka.

-Hanka i Qry całowali się na dole .Poszli razem do pokoju gdzie śpi Hanka .

-To zróbmy coś co oni najprawdopodobniej robią teraz i o czym rozmawialiśmy wcześniej .Pierdolmy się skarbie .

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz