Zgadnij co to

724 20 5
                                    

Igor

W moją stronę biegła wkurzona brunetka . Wkurzona ? Wkurwiona brunetka .

Miała w ręku długi czarny przedmiot , kiedy go podniosła wiedziałem ze czas uciekać .
Ganiała mnie po całym podwórku . Nagle odwróciłem się w jej stronę i to ja zacząłem biec w jej kierunku .
Zdziwiona sama zaczęła uciekać. Jednak zdążyłem przerzucić ją przez ramię klepiąc przy okazji .

Próbowała się wyrwać ale kiedy zrozumiała ze nie da rady zaczęła okładać mnie czym w kurwe twardym.

-Kurwa jego Mac przestań -powiedziałam
odstawiając ją na ziemie .

Popatrzyła na mnie morderczo i weszła do środka. Poszedłem za nią i wtedy moim oczom ukazał się widok czarnej kuchni w której stronę poszła dziewczyna .

Położyła na blat 2 przedmioty i popatrzyła na mnie z założonymi rękami .

- Zgadnij co to -powiedziała
Omiotłem spojrzeniem kuchnie i powiedziałem
-Postawiłaś na remont ? -wtedy dostałem po ramieniu otwartą dłonią .

-Ja ci kurwa dam remont . Remont to dopiero będzie . Drugie pytanie . Co to jest -powiedziała wskazując na 2 czarne długie.... Skurwysyny . Moje skurwysyny .

-O pacz ptaszek -powiedziałem wskazując za okno . Kiedy Michalina się odwróciła ja zabrałem ze stołu mój „obiad"

-Co ty gadasz . Pytam się co to jes...-popatrzyła się na stół a potem mnie .

-Ale kochanie nic tu nie ma -Wtedy podniosła brwi podeszła do mnie i wyjęła moje zapiekanki z kieszeni spodenek .

-Ty myślisz ze jestem głupia i nie widzę dwóch zasranych zapiekanek wystających z kieszeni?

-Zamierzasz grać w bejsbola ? -powiedziałem wskazując na zapiekanki jednocześnie zmieniając temat

- Tak kurwa piłką będzie twoja głowa . Mogłeś nas zabić . I gdzie ty w ogóle byłeś .

-Odprowadzałem po mieszkaniu ...

-O 16?

-No to już dłuższa hist...

-Już nic nie mów . Jedz na nagrywki a potem pogadamy .

Michalina

Po tych słowach poszłam na górę nie odwracając się .
Usiadłam na ich szczycie , kiedy usłyszałam trzask drzwi wstałam i weszłam do pokoju. Wytrzeszczyłam oczy kiedy na naszym łóżku siedział Paweł.

-Wyjdź -powiedziałam

-Należy mi się rekompensata

Prychnęłam na co on wstał i w niewyobrażalnie szybkim tępie do mnie podszedł . Podciągnął rękaw i pokazał sporego siniaka .

-Pobiłaś mnie

-Czasami przydaje sie taki profilaktyczny wpierdol .

-Tobie chyba częściej sie to przytrafia -powiedział wskazując na moje siniaki .

-Słucham? -spytałam wytrzeszczają oczy -Nie chce mi sie z tobą gadać .

Chwyciłam szlafrok i poszłam do łazienki zmyć trudy dzisiejszego dnia . Boże i czemu ja używam takich powiedzeń .
Odkręciłam wodę aby sie nagrzała zanim wejdę pod prysznic . W międzyczasie rozebrałam się i w bieliźnie oglądałam pozostałe siniaki . Już Prawie mi poznikały ale jednak nadal szpeciły moje ciało .

-I co nadal podoba ci się profilaktyczny wpierdol ?
W jednym momencie zakryła się rękami .

-Wypierdalaj stąd !- krzyknąłem do Pawła
Ten za to wszedł i zamknął za sobą drzwi

-Napewno nie w takim momencie

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz