Nakładaj to ale już

875 29 7
                                    

Michalina

Kiedy wszyscy wychodzili czułam w sobie narastającą presje. Bałam się reakcji Hanki bardzo jak i Igora.
Ale jednak on mnie zrozumiał. Zbliżał się moment kiedy zostałyśmy tylko my dwie. Spojrzałam w kierunku tarasu gdzie stał Igor. Popatrzył prosto w moje oczy. Nie dość że był bez soczewek do jeszcze jego wzroku wyrażał więcej niż 1000 słów. Dodał mi tym otuchy i byłam pewniejsza siebie.

-Przepraszam-wypaliłam, kiedy tylko Bugajczyk zamknął drzwi - wiem ile prze ze mnie wycierpieliście ale to wszystko przez Olke...

Opowiedziałam jej całą historię . Przynajmniej to co z niej pamiętałam. Po wszystkim zestresowana popatrzyłam na przyjaciółkę. Po jej różowych policzkach spływały pojedyncze łzy.

-Tęskniłam-wypaliła w końcu przytulając mnie . Nadal byłam zwinięta tym przeklętym kocem. Zajebie tego Igora. Jednak kamień spadł mi z serca.

-Powiesz o tym reszcie? O ile juz nie wypytali o wszystko Igora-dodałam z lekkim uśmiechem

Nagle z wielkim zdziwieniem stwierdziłam, że Hanka się śmieje . Na moje zdziwione spojrzenie powiedziała.

-Kocham cię jak siostrę, ale nie mogę cię traktować poważnie, kiedy jesteś owinięta tym kocem.

Zdębiałam . Po chwili obie śmiałyśmy się jak najęte .

-Dobra lepiej pomóż mi się z tego wyplatać -wydusiłam w końcu z siebie.

Hanka bez słowa zaczęła mnie rozwijać.

-A co tam u ciebie? Jak z Qrym?

-A wszystko w porządku, ale wiesz jednak była między nami trochę napięta atmosfera. Każdy przejął się twoim zniknięciem a tak to było na...

Przerwał jej trzask drzwi . Popatrzyłyśmy na siebie a następnie w stronę wejścia . Stanęło tam dwóch mężczyzn . Jeden trochę starszy może w wieku Borixsona a drugi na oko 25 lat. W tej samej chwili z tarasu wyszedł Borygo i Zetha .

-Siemano Piotrek - powiedział Tomek wystawiając rękę do starszego mężczyzny .

- Ile to już czasu? Nie odpowiadaj bo oboje nie pamiętamy- odpowiedział Mężczyzna którego przedstawiono jako Piotr

-Ostatnio to jak byłeś w polsce i nadzorowałeś moje nagrywki.

-No tak miło pogadać o starych czasach -zaśmiał się- To mój wspólnik Paweł - wskazał na młodszego chłopaka .

Miałam nie przyjemne wrażenie że od kiedy wszedł ciągle się na mnie patrzy. Niestety nie było to też tylko moje spostrzeżenie. W drzwiach na taras stał zdenerwowany Igor, który patrzył na Pawła . Nagle z zabójczą prędkością ruszył w kierunku tej grupki.

Igor

- Kto to jest ? - spytałem szeptem Tomka . Ten za to wziął mnie za ramię i odszedł pare kroków dalej.

-Piotrek. Mój stary dobry przyjaciel . Kiedyś pomagał mi w numerach. Mówiłem ci że przyjdzie .

- Nie o niego mi chodzi -powiedziałem przez zaciśnięte zęby patrząc na tego przydupasa

-A on . Z tego co przed chwilą mówił jego pomocnik . Paweł.

- Co my się kurwa w sklep zmieniamy? Piotra i Pawła mamy za rogiem . Nie potrzebuje kolejnego na miejscu wole się przejść .

- Igor o co ci chodzi?- nie spuszczałem oczu z tego fleta . Non stop patrzył się w stronę salonu gdzie siedziały dziewczyny - Dzięki jemu nasza produkcja osiągnie wyższy level a to o tym rozmawiamy ciagle od dłuższego czasu .

- Do niego nic nie mam. Ale po co ten gówniaż? - Próbowałem opanowac głos ale w moim środku się gotowało. Tomek to chyba zauważył bo po chwili powiedział.

- Pogadam z nim a teraz się uspokój- i ruszył w ich kierunku

Założyłem okulary przeciwsłoneczne i Poszedłem za nim jakby nigdy nic .

-To jest właściciel domu i mój przyjaciel Igor- powiedział Tomek

Podałem rękę dla Piotra i już chciałem ją opuścić kiedy ujrzałem dłoń Pawła. Lewie go dotknąłem. On jakos tym się nie przejął bo od razu po tym znowu spojrzał w kierunku kanapy . Wtedy oczy mu się dziwnie zaświeciły i w tym samym momencie usłyszałem głos Hanki

-Kurwa nie mówiłaś , że prawie nie masz nic na sobie.

Bez namysłu podbiegłem do Michaliny wziąłem koc który dopiero co zdjęła okryłem ją nim wziąłem na ręce i poszedłem na górę.

W pokoju postawiłem ją na ziemię, podszedłem do szafy wyciągnąłem jej długi czarny sweter z lekkim golfem , szare dresy i bieliznę podszedłem do niej podałem i powiedziałem

-Nakładaj to ale już.











Dzisiaj krócej. Sorka.

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz