Zawiodłaś się na mnie

1.4K 37 1
                                    

Byliśmy pod domem chłopaków.

Ja w leginsach i krótkiej bluzie bez makijażu i w 2 Francuzach siedziałam w aucie zapłakana.

-Nie wiem czy to dobry pomysł-wypaliłam w końcu

-Dobry musicie się pogodzić -odpowiedział Mateusz-jeśli ci na nim zależy po tym wszystkim co cie spotkało to jesteście sobie pisani.

-Boje się jego reakcji

-Spokojnie on nic ci nie zrobi

Wysiedliśmy z auta i weszliśmy do domu .W salonie był cały chillwagon grucha i Kacper.Ja zostałam w przedsionku a chłopaki poszli do Igora

-Eee Igor chodź na chwile -zawołał Adrian

-Czego-odpowiedział nie w humorze

-Musimy pogadac -wyjaśnił żaba

-O czym wy znowu do chuja chcec....- urwał.Zobaczył mnie i od razu się zawrócił.Ja nie wytrzymałam i rozpłakałam się na dobre.

-Kurwa Igor chodź musicie coś sobie wyjaśnić

-Nie mam teraz ochoty

-Jak teraz sobie pójdziesz to ją stracisz na dobre-powiedział Adrian.
Poskutkowało zawrócił się i poszliśmy do jego pokoju.Usiadł na biurku a chłopcy na łóżku .Ja stałam pod drzwiami .

-O co poszło?-spytał spokojnie Mateusz

-Jej spytajcie-odpowiedział podsuwając mi fotel -Usiądź - powiedział

-Michalina?

-Nie mam pojęcia...Rano tak Poprostu wyszedłeś...

-A co miałem zrobić?Poczekałem aż wstaniesz żeby się upewnić czy z tobą wszystko w porządku...

-Ale czemu wyszedłeś?-powiedziałam przez łzy

-Oj kurwa nie udawaj że ci tak zależy-powiedział a z jego oczu popłynęły łzy .
Nie miał soczewek .
Widziałam jego smutne ale piękne oczy...

-Byłaś dla mnie kimś kogo dawno nie miałem.Laską z którą nie chciałem się bzykać tylko spędzać czas.

-Ty dla mnie też nie byłeś obojętny!- krzyknęłam wstając -Przy tobie czułam się lepiej niż przy moich byłych razem wziętych!Przy tobie zapomniałam o wszystkich nie przyjemnych rzeczach z przeszłości.Czułam się znowu doceniana . W twoim i twoich znajomych towarzystwie czułam się szczęśliwa.

-Tak to czemu wyznajesz miłość innym?Bawi cie to jak się bawisz uczuciami?

-O czym ty mówisz?- spytałam zdezorientowana

-Grucha mi powiedział.Wczoraj jak ty pomieszałaś.
Że wcześniej pisałaś do jakiegoś „słodziaka"-powiedział zażenowany
- „Kocham cie spotkamy się jutro?"-powiedział przesłodzonym głosem-I co teraz powiesz?

Wszystko stało się dla mnie jasne.Mateusz i Adrian patrzyli na mnie dziwnie.

-Igor nie wiem jak ci to powiedzieć . Ale grucha chyba nie polubił Michaliny-powiedział Adrian-mógł kłamać.

-Nie tym razem nie kłamał-wszyscy spojrzeli na mnie zaskoczeni -napisałam tak do Kuby. To chłopak który podoba się Hance.Mówi o nim od miesięcy a po wiadomościach było widać że na siebie lecą więc chciałam im tak trochę pomóc.Zaraz po tym jej oddałam .Zresztą zobacz mój telefon -
podałam mu odblokowany telefon i pokazałam wszystkie wiadomości.

-Ale nie rozumiem czemu on miałby mnie okłamać- powiedział oszołomiony Igor

-Już ci mówiłem .On coś do niej ma-powiedział wesoły Adrian

-To my was z Adriankiem zostawimy powiedział Mateusz biorąc i wyciągając Adriana z pokoju

-Przepraszam.Kurwa mać przepraszam-krzyczał Igor waląc w drzwi-Jaki ja byłem głupi...

-Retuś spokojnie-powiedziałam uśmiechając się przez łzy-Ważne że to sobie wyjaśniliśmy...

-Nie nie będę spokojny-krzyknął -Zajebie tego Gruchę No zabije

-Igor . Teraz to nic nie zmieni

-Ale przez te jego kłamstwa ty płakałaś.Zawiodłaś się na mnie .

-Może nie zauważył jak oddałam jej telefon

-Ty go jeszcze bronisz?

Igor

Jaki ja byłem głupi.Staliśmy teraz w pokoju a ja patrzyłem na jej zapłakaną ale szczęśliwą twarz.Jak ja mogłem uwierzyć że ona zrobi mi coś takiego?

-Przepraszam-powiedziałem jeszcze raz

-Już spokojnie-powiedziała wtulając się we mnie

W tym momencie byłem najszczęśliwszym człowiekiem od paru godzin.

-Spakowana?

-Co?

-Jutro jedziemy do Kielc

-Jutro?!przecież gracie w piątek

-No tak ale trzeba dojechać

-O której jedziemy?

-Przyjedziemy po ciebie o 22 .W nocy są mniejsze korki

-Ojeju to ja się muszę jechać spakować

-Liczyłem że zostaniesz na noc -powiedziałem łapiąc ją za tyłek.Aaah miała leginsy .Cudo .

-Nie mam w czym spać

-Poradzimy sobie -odpowiedziałam całując ją namiętnie-Chodź przemyjesz tą piękną buźkę i zejdziemy na dół.

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz