Ty ździro !

1.3K 37 1
                                    

Michalina
Obudziłam się pierwsza.
Była dopiero 7.20 próbowałam ponownie zasnąć ale przeszkadzały mi w tym promienie słońca zza okna .

Wstałam więc i po cichu poszłam się umyć.Umyłam włosy wysuszyłam je i w bluzie chłopaka wyszłam z łazienki.
Odziwo Igor dalej spał.Wzięłam papierosa i wyszłam na ogromny balkon.Odpaliłam go i myślałam o wszystkim co mnie spotkało.
Uśmiechnięta wzięłam ostatniego bucha wyrzuciłam peta i wróciłam do środka.No nie wierze on dalej śpi.Dobra pójdę po śniadanie.Nałożyłam leginsy i wyszłam z pokoju.
W windzie na szczęście nikogo nie było.Kiedy brałam tackę zauważyłam że jakaś dziewczyna dziwnie się na mnie patrzy.

Zignorowałam to .Wzięłam na tackę pare naleśników z serem i jabłkami,butelkę soku pomarańczowego oraz 2 kawy na wynos.Poszłam żeby mi zapakowali jedzenie .Czekałam kiedy zauważyłam że ta sama dziewczyna robi mi zdjęcia . Podeszłam do niej złapałam za ramie i przycisnęłam do ściany.

-Zostaw mnie!-powiedziała wystraszona

-Kim jesteś i czego ode mnie chcesz

-Michalina?

-Nawet jeśli to co?

-To ty...to jego bluza?Widziałam byłam tam ale jednego bądź pewna.Nigdy nie zapomnę .Ani ja ani on -w tym momencie wzmocniłam uścisk.

-To ty!Ty zbiłaś szyby tymi kamieniami !

-Puszczaj!

-Chyba śnisz !-W tym momencie wylała na mnie wodę .Puściłam ją a ona się odsunęła
-Ty ździro !

-Teraz masz pretekst żeby się przed nim rozebrać.Choć Wątpie że ciebie kto kolwiek chce-po tych słowach uciekła.

Byłam wkurwiona.Przeklinając pod nosem podeszłam do baru wzięłam śniadanie i kawy i wkurwiona poszłam do baru . Baru z alkoholem.

-2 kolejki 50 ml czysta -powiedziałam-i cola

-o 8.30 ?-spytał nie pewnie barman

-Jak widać

Wypiłam po chwili zamówiłam jeszcze 3 .Wypiłam zapłaciłam i poszłam do pokoju.
Była 8.45 on dalej spał.Rzuciłam śniadanie na stolik . Przebrałam się w swoje ubrania Wzięłam paczkę papierosów i wyszłam na balkon trzaskając drzwiami.
Odpalałam już 3 kiedy skończył mi się gaz w zapalniczce . Kurwa.
Weszłam do pokoju z połowie odpalonym szlugiem .Zaczęłam szukać zapalniczki u chłopaka w saszecie.
Chyba się przebudził ale miałam to gdzieś wyszłam z trzaskiem drzwiami z pokoju.
Miałam wszystko co było mi potrzebne .Telefon portfel i papierosy.Byłam przy windzie kiedy ktoś złapał mnie w pół,przerzucił przez ramie i zaniósł do pokoju

-Co ty kurwa odpierdalasz?-spytał zaspany Igor

-Nic -odpowiedziałam wkurwiona .Przybliżył się do mnie aby mnie pocałować ale od razu się odsunął

-Ty piłaś?

-Może tak?Nawet jeśli to co?-spytałam

-Kurwa o chuj ci chodzi?Drzesz się na mnie a ja nawet nie wiem o chuj kurwa mać chodzi.No Japierodle

Wtedy uświadomiłam sobie że on faktycznie nic nie wie a ja się na nim wyżywam

-Przepraszam-jedna łza poleciała mi z oka.Od razu mi ją wytrał palcem

-Kochanie co się stało

-Byłam dla nas po śniadanie i pożarłam się z dziewczyną która robiła mi zdjęcia .Podeszłam do niej i się trochę poszarpałyśmy szmata oblała mnie i się wkurwilam .Wiec poszłam się napić i wróciłam.

-Spokojnie -powiedział ze śmiechem

-Co?

-Jesteś cudowna że bronisz honoru.Ale musisz przywyknąć

-Słucham?- nie wierzyłam w to co słyszę

-No Michalina ja 2 dni temu publicznie spytałem czy będziesz moją dziewczyną.I przypominam że tam były tłumy ludzi którzy to nagrywali i przede wszystkim moje zazdrosne fanki .Będą ci robic zdjęcia.Po jakimś czasie przywykniesz .

-Aaa-chciałam mu powiedzieć o naszej rozmowie ale wolałam najpierw porozmawiać o tym z kimś innym

-No to teraz alkoholiku -powiedział wstając-gdzie śniadanie ?

Roześmiałam się .Zjedliśmy razem i Igor poszedł pod prysznic

-Kochanie chcesz coś ze sklepu?-spytałam zanim poszedł do łazienki

-Możesz mi kupić 4 redbule .Pieniądze masz w portfelu

-Nie trzeba zapłacę
-Nie ma chuja -powiedział dając mi 50 zł .Po co w ogóle idziesz?

-Fajki mi się skończyły więc idż-powiedziałam wsadzając mu w matki pieniądze które dopiero co mi dał -i weź bardzooo długi prysznic .

I szybko wyszłam z pokoju.Papierosów jeszcze troche miałam w zasadzie pół paczki ale jednak pretekst .
Zaszłam do pokoju chłopaków i powiedziałam coś czego nikt się nie spodziewał

-Grucha?Możemy porozmawiać? -Adrian który stał w szlafroku wytrzeszczył na mnie oczy .

-Jasne już ide -wziął telefon i wyszedł z pokoju .

-Co tam?Gdzie chcesz iść?

-Pójdziemy do sklepu okej?Pod tym pretekstem wyrwałam się z pokoju

-No dobra w sumie kupię sobie fajki - mruknął

-Ja też-odpowiedziałam ze śmiechem

-A o czym chcesz porozmawiać ?

-O Igorze .A bardziej o jego byłych...

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz