A ciebie nie?

1.5K 33 1
                                        

Obudziło mnie pukanie do drzwi.
Wstałam z sporym bólem głowy i popatrzyłam na zegarek.Była 23.30 .
Kto czegoś chce i to o tej porze .
Wstałam i podeszłam do drzwi .Za nim stał Igor z Adrianem .

-W końcu-powiedział Igor-Sorry na opóźnienie ,ale najpierw Grucha stroił fochy a potem Kacper złapał gumę .Gotowa?

Patrzyłam na niego nie przytomnie aż w końcu sobie przypomniałam.DZSIAJ jade z chłopakami na koncert TERAZ jade z chłopakami na koncert.

Zapomniałam .Stałam przed drzwiami i patrzyłam się na nich nie przytomnie.Jeszcze mam jebanego kaca.

-Ty nie mów że od chwili co cie tu dzisiaj rano odwiozłem nie wstałaś?

-No nie-powiedziałam szybko przecierając twarz-Kurwa ja nie jestem ogarnięta i jeszcze walizka...

-Spakowałaś się rano.Uparłaś się i najwyraźniej dobrze że to zrobiłaś.Dobra Ja wezmę twoją walizkę i jak tu wrócę bądź gotowa.Adrian cie przypilnuje.
Od razu rzuciłam się do szafy .
Wyjęłam bluzę Igora i leginsy . Poszłam szybko pod prysznic po 5 minutach wiązałam włosy w kucyka i myłam zęby jednocześnie .Adrian tylko się śmiał

-Co kac męczy?-spytał dalej się śmiejąc

-A ciebie nie?-spytałam z nie dowierzaniem

-Męczy ale wstałem w południe żeby się spakować.Dramat.

-Dobra już .Gotowa-wyrobiłam się w punkt .Igor właśnie wrócił.

-Jedziemy?

-Tak już tylko wezmę telefon i Ładowarkę i zamknę mieszkanie -ale w momencie kiedy miałam telefon i ładowarkę w ręku Igor zabrał moje klucze rzucił je Adrianowi a mnie wziął przez ramie i zaczął znosić po schodach.

-Igor drzwi

-Adrian zamyka

-Nie chce krzyczeć ale jak mnie nie postawi...

-To nie krzycz

-Ale moja torebka mam tam portfel i fajki

-To się zawracamy-zaśmiałam się cicho

Po 10 minutach dotarliśmy do samochodu.Nie było to auto Igora ale dużo większy bus.

-Dłużej się nie dało?-oczywiście Grucha marudził siedział z przodu obok Kacpra .
Ja usiadłam obok Igora w drugim rzędzie .Adrian za to rozwalił się na 3 Siedzenia na samym końcu.
Już po chwili jechaliśmy.Każdy był cicho ja podłączyłam słuchawki do telefonu puściłam playlista i oparłam się o Igora.
*1 godzinę póżniej *
Igor
Zasnąłem obudziło mnie jednak mruczenie bardzo znanej mi melodii
-Wiesz że łatwiej jest o niefart....o szmal-moja kobieta spała na moim ramieniu ze słuchawkami w uszach i mruczała Tonight .
Kawałek który nagrałem z Zui.Wyjąłem jedną i powiedziałem jej do ucha

-Z tobą też mogę nagrać piosenkę jeśli zasłużysz-szepnąłem.Otworzyła oczy uśmiechnęła się i powiedziała zasapanym głosem

- Taa z moim talentem-przeciągnęła się dała mi buziaka i znowu zasnęła . Jak kot . Śpi od 6.30 a teraz jest 0.47 .Jedynie z 20 minutową przerwą na zapakowanie się do auta.
Zaśmiałem się i sam postanowiłam się zdrzemnąć.

O 2.10 byliśmy na miejscu.Oczywiście trafiliśmy na korki.Zameldowaliśmy się w hotelu. Ja miałem pokój z Michaliną .
A Adrian Grucha i Kacper razem.Weszliśmy do naszego pokoju i od razy poszedłem pod prysznic .Kiedy wyszedłem w samych bokserkach Michalina stała na balkonie i paliła fajkę .

-Wyspała się księżniczka?-spytałem obejmując ją od tylu w talii

-To jak -powiedziała odwracając się .Wzięła bucha ,pocałowała mnie i wpuściła mi dym do ust.


Taki trochę luźniejszy rozdział ,ale nie gniewajcie .Pamiętajcie cisza przed burzą!

Never alone(RETO)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz