Aerosmith - I Don't Want to Miss a Thing

38 8 3
                                    

Boże, jak on tęskni... Jaka to tęskna piosenka... I jaki tęskny teledysk... Chusteczki, szybko!

Aerosmith, jak pewnie wiecie, specjalizuje się w produkcji hitowych ballad- nic więc dziwnego, że w końcu zadzwonił do nich reżyser jakiegoś filmu z prośbą o napisanie soundtracku do wzruszającej sceny. Steven Tyler tylko na to czekał i zaraz po tej propozycji rzucił się z werwą na kartkę papieru, która w krótkim czasie została zalana:

a) słowami

b) żałością

Wystarczyło tylko wynająć filharmonię, dodać przeciągłe "ŁOOOOOOOOOOO COS' EVEN WHEN I TRYYYYYYYY I DON'T WANNA CLOSE MY EYEEEEES I MISS YOU BEJBEEEE" i cyk! Mamy piękny motyw do sceny, w której... nie wiem, co się dzieje, bo nie oglądałam Armageddonu. Ale na pewno wyszło tak, jak miało wyjść- cukierkowo i mokro od łez. A tak na marginesie, to tekstu wcale nie napisał Tyler, tylko jakaś nieznana pani, ale to nic. Steven miał inny wkład w produkcję filmu, a mianowicie włożył do niego swoją córkę, Liz. A może ona sama się włożyła? Sama nie wiem. Ciężko jest określić zależności pomiędzy ludźmi, którzy są właściwie jednakowo sławni. Ale tak w wielkim skrócie- był sobie kiedyś Armageddon, a w nim Bruce Willis, Aerosmith oraz Arwena sprzed transformacji w elfa. I reżyser wiedział, że to było d̶o̶b̶r̶e̶  opłacalne.

Wcale nie warto jeszcze wspomnieć w tym miejscu o Ostrzach chwały, ale już to zrobiłam, więc dokończę. Otóż jest to typowa komedia z Willem Ferrellem w roli głównej- chyba wiadomo, jaki to typ humoru (a jeśli nie, zaraz się dowiecie, o co chodzi). Jeżeli już coś kojarzy mi się z I Don't Want To Miss a Thing, to właśnie ta produkcja. Wszystko dzięki tej scenie:

Przysięgam, gdy miałam 12 lat to było mniej żenujące... Zresztą zapamiętałam ten film nie z powodu przezabawnej choreografii na lodzie- w pamięć dożywotnio zapadła mi scena, w której trener puszcza dwóm łyżwiarzom filmik z konkursu, podczas którego koleś obcina swojej partnerce głowę łyżwą (niechcący oczywiście). Hmm, może to i lepiej... W sumie to cieszę się, że przez tę traumę jakoś nie zauważyłam całej reszty filmu.

Gdzieś to już słyszałem!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz