Tak jak w ostatniej setce odeszło od nas Genesis, aby pojawić się z powrotem w postaci Phila Collinsa, tak i teraz po pożegnaniu się z wątkiem The Police możecie odetchnąć z ulgą, bo oto przed Wami ułamek tego, co niedawno zostawiliśmy za sobą- pan Sting! A nie, chwila. Przecież pisałam już o nim przy okazji Shape Of My Heart. Dobra, nie było tematu.
W każdym razie Sting sklecił kolejne przebojowe ślimaczydło, w którym na pierwszy plan wysuwa się, a jakże, para zakochanych spacerująca romantycznie po polu jęczmienia, i to przy zachodzącym słońcu. Aww... I jeszcze te wiejskie tereny Sting porównał do pól ze złota, bo tak się mienią od padających na nie promieni, taki tworzą magiczny klimat, bo tak wielkim są skarbem ziemi... Niezwykle emocjonalny tekst. Aż chce się ugotować miskę kaszy jęczmiennej i czule wyszeptać do niej "dziękuję".
CZYTASZ
Gdzieś to już słyszałem!
Narrativa StoricaOto zbiór piosenek, które gdzieś na pewno słyszałeś, ale zapomniałeś o ich istnieniu. Teraz masz okazję, by sobie je przypomnieć! Wszystkie utwory skrzętnie zbierałam latami t̶y̶l̶k̶o̶ ̶d̶l̶a̶ ̶s̶i̶e̶b̶i̶e̶ specjalnie po to, żeby się nimi podzielić...