Ja cię sunę, Roxette ma jakiś przebój z charakterem! Wprawdzie wciąż jest to lekki pop dla tłumów, ale jednak ma w sobie pazura. No, może bardziej pazurka, ale przynajmniej coś jest! Rozłóżmy ten hicior na części składowe, a co! W końcu to jest odkrycie na miarę złotego pociągu, a takie zdecydowanie trzeba jakoś uczcić.
Dlaczego więc tej piosenki da się słuchać i jednocześnie nie zasnąć?
1. Nie jest to ballada ani, co gorsze, ballada Roxette.
2. Ktoś się wykazał odrobiną kreatywności przy pisaniu głównego riffu gitarowego, bo całkiem nieźle zapada w głowę i nie brzmi jakby grał go trup.
3. Jakiś traf sprawił, że przy produkcji użyto mózgu i w piosence możemy usłyszeć... gwizdanie. Jeśli się zastanawiacie, co jest w tym takiego genialnego, to wiedzcie, że gwizdanie prawie zawsze zakotwicza się ludziom w głowach - wystarczy przypomnieć sobie Wind Of Change, Don't Worry, Be Happy, Home czy nawet głupie Kanikuły. Wszystkie te utwory nie zdechły w odmętach przeszłości i momentalnie kojarzą się z charakterystyczną gwizdaną linią melodyczną. A o to właśnie chodzi w muzyce popularnej, prawda?
4. Solówka wyszła całkiem nieźle, króciutki detal na pianinie à la ragtime to miły dodatek. No właśnie, detale! One są - już samo to wystarczy, żeby ten utwór brzmiał lepiej od reszty dzieł Roxette.Super, cztery argumenty "za" w zupełności wystarczą, żeby ogłosić Joyride najlepszym wytworem szwedzkiego duetu szarpidrutów! Serdecznie gratuluję wygranej, medal z azbestu wyślemy pocztą. Na resztę piosenki składa się bezpłciowa perkusja, pusty do bólu tekst i nudny teledysk, który polega na krążeniu wokół autobusu stojącego pośrodku pustyni oraz udawaniu, że widzowie dadzą się nabrać na beznadziejny greenscreen. Ale przynajmniej możemy to coś oglądać w 4K. Właśnie, i teraz pytanie.
Który idiota się zgodził na zmarnowanie taśmy filmowej na nagrywki do Joyride zamiast zostawić ją biednemu Fincherowi, który kręcił klip do Freedom '90 w jakości VHS?
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
CZYTASZ
Gdzieś to już słyszałem!
Historical FictionOto zbiór piosenek, które gdzieś na pewno słyszałeś, ale zapomniałeś o ich istnieniu. Teraz masz okazję, by sobie je przypomnieć! Wszystkie utwory skrzętnie zbierałam latami t̶y̶l̶k̶o̶ ̶d̶l̶a̶ ̶s̶i̶e̶b̶i̶e̶ specjalnie po to, żeby się nimi podzielić...