Fleetwood Mac - Little Lies

44 6 24
                                    

Witam wszystkich fanów Fleetwood Mac! Tak, doczekaliście się w końcu tego cudownego momentu, kiedy to Wasza ulubiona grupa zostaje wspomniana w randomowej książce na Wattpadzie. Myślę, że to bardzo duże wyróżnienie dla zespołu. Zdecydowanie warto było stworzyć powyższy przebój, chociażby dla uzyskania recenzji w trzech aktach, pisanej przez wybitną znawczynię muzyki, wspaniałą interpretatorkę tekstów poetyckich oraz największego wirtuoza kazoo w powiecie. A nie, czekajcie. Dzisiaj piszę to ja. Dobra, i tak nikt nie oga-

AKT I

Tekst

TELL ME LIES, TELL ME SWEET LITTLE LIES (TELL ME LIE... TELL ME, TELL ME LIES)

OH NO, NOO YOU CAN'T DISGUISE (CAN'T DISGUI... NO YOU CAN'T DISGUISE)

TELL ME LIES, TELL ME SWEET LITTLE LIES (TELL ME LIE... TELL ME, TELL ME LIES)

OH NO, NOO YOU CAN'T DISGUISE (CAN'T DISGUI... NO YOU CAN'T DISGUISE)

Czy musiałam pisać to CapsLockiem? Nie, ale serce mi tak podpowiedziało... *patrzy enigmatycznie na złoty zachód słońca na horyzoncie* Yyy, tak, ogólnie nawet bez całego kontekstu można wyczuć w refrenie wyraźną ironię autorki- ewidentnie przejrzała czyjeś niecne zamiary i teraz zgrywa mądralę. Ta, żeby ona była taka mądra miesiąc przedtem, kiedy łykała jak pelikan wyznania swojego dwulicowego chłoptysia! Bo co, bo podstawił jej pod ryj róże i już się zakochała? Błagam. 

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo nasza bohaterka zrekompensowała to sobie zastrzykiem gotówki w postaci hitu opartego na jej arcysmutnej historii. Podsumowując, Little Lies to kolejny przebój typu "nie powodzi mi się w związku, lepiej ogłoszę to w radiu". Dalej!

AKT II

Muzyka

TELL ME LIES, TELL ME-

Otóż słuchanie Little Lies w zapętleniu podczas pisania tego rozdziału przed snem to chyba najgorszy pomysł, jaki mogłam zrealizować. Jestem pewna, że przez kolejne 3 dni ta pijawka w postaci linii melodycznej będzie wysysać ze mnie wszelkie umiejętności skoncentrowania się na czymkolwiek innym niż na nuceniu tego kawałka. Ta piosenka będzie mi towarzyszyć dosłownie wszędzie i pewnie mi się jeszcze, kurde, przyśni. D z i ę k u j ę, Fleetwood Mac. Teraz moje życie nabrało sensu. Chcecie jeszcze więcej lies do tell, czy już wystarczy?

AKT III

Teledysk

Banda duchów chodzi se po farmie. Żeby nie było za nudno, czasem sobie znikają, a czasem znów się pojawiają. Normalnie innowacja. W dodatku w montażu ktoś próbował jakoś okiełznać tę monotonność i gdzieniegdzie nałożył na ujęcia nowatorski efekt farby olejnej. Jeżeli nie jesteś wielkim, ale to WIELKIM wielbicielem Fleetwood Mac, to obejrzenie tego klipu nie zmieni twojego życia w żaden sposób- co najwyżej zabierze ci z niego parę minut. Czy nie lepiej posłuchać samej muzyki? Czy nie oddaje ona w zupełności całej idei utworu? Czy życie jest warte kosztów pogrzebu?

(dałam na koniec refleksję, żeby pod koniec spektaklu podkreślić dramatyzm spadającej kurtyny)

































*JEB*

Gdzieś to już słyszałem!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz