Przed Wami kolejny potworek teledyskowy (muzyczny w sumie też, ale mniej), znany prawdopodobnie z jakiejś reklamy, a przynajmniej tak wywnioskowałam drogą eliminacji- z radia na pewno nie, więc zostaje jakaś telewizyjna promocja na nowy, innowacyjny model smartfona Z PROCESOREM INTEL I3, PRZEKĄTNA 90 CALI czy na super płatki z 800-procentową zawartością błonnika, dzięki którym twoje jelita uśmiechną się od ucha do ucha i zatańczą makarenę!!!!
W każdym razie...
Kojarzyć będziecie tylko refren. To tyle o warstwie tekstowo muzycznej.
A teledysk pozostawiam bez komentarza. No, może powiem tylko, że jest on idealnym ostrzeżeniem dla tych, którzy chcą być nowocześni i trochę poeksperymentować z nowymi technologiami. Warto powstrzymać się od od chęci eksplorowania cudeniek techniki i powrócić do starego, dobrego analogowego świata, bo w przeciwnym razie trzeba pogodzić się z faktem, że nasze dzieło zestarzeje się tak dobrze, jak narkoman po 30 latach wciągania kokainy wszystkimi możliwymi otworami.
Jakbyście chcieli jakichś innych rad ode mnie, to
CALL ME!
CALL MEEEE!
CZYTASZ
Gdzieś to już słyszałem!
Ficción históricaOto zbiór piosenek, które gdzieś na pewno słyszałeś, ale zapomniałeś o ich istnieniu. Teraz masz okazję, by sobie je przypomnieć! Wszystkie utwory skrzętnie zbierałam latami t̶y̶l̶k̶o̶ ̶d̶l̶a̶ ̶s̶i̶e̶b̶i̶e̶ specjalnie po to, żeby się nimi podzielić...