75.

155 9 0
                                    

Schowałam się za drzwiami po czym podeszłam podsłuchując dalszy ciąg wydarzeń. Nie chciałam od razu się ujawniać wolałam wszystko przekalkulować i dać im odpowiednie dane gdzie mogły znajdować się kamienie.  Jednak nie było mi to pisane bo usłyszałam automat Tony'ego.

-Intruz za kolumną!-Powiedział automatyczny głos 

-Wychodź poczwaro albo się z tobą policzymy! - Zaczął Tony

-Załaduje w ciebie kule - Zaczął szop wywróciłam oczami teleportują się przed nimi. Przy okazji zatrzymując przed sobą z dwie kule i strzałę.

-Jakie miłe powitanie-Odpowiedziałam sarkastycznie a Tony patrzył na mnie niedowierzając jak cała reszta w końcu odezwał się borsuk.

-Kim jesteś laluniu i czemu im tak kapary opadły?

-Ponieważ zniknęła razem z połową ludzkości pięć lat temu a teraz przed nami stoi - Wyjaśnił Tony

-Nagrałam przecież wiadomość, że wrócę - Wywróciłam oczami - Czyżbyś wątpił w moje umiejętności?-Spytałam z udawanym wyrzutem w głosie

-Młoda - Powiedział blondyn obejmując mnie

-Dobra, dobra to jakaś bogini czy jak? - Dopytał Rocket

-Tak jakby tak - Zaczął Bruce a ja machnęłam ręką zmieniając suknie i koronę na dżinsy i biały T-shirt

-Tak jakby tak - Zaczął Bruce a ja machnęłam ręką zmieniając suknie i koronę na dżinsy i biały T-shirt

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Po czym zabrałam Tony'emu chińszczyznę zajmując miejsce między Tony'm a moim ojcem.

-Część tato - Powiedziałam uśmiechając się do niego

-Czekaj, czekaj ten pan prawo żądny ma córkę? - Spojrzałam zirytowana na zwierzę

-Tak - Odpowiedział patrząc na mnie

-Ale boginie? - Dopytał niedowierzając

-Mama wiedźma, dziadek od jej strony był potomkiem Afrodyty a ojciec super bohater rozumiesz czy mam powtórzyć? - Spytałam biorąc makaron do buzi

-To moje - Powiedział Stark przełknęłam kęs patrząc na jego ramię z prototypem lokalizatora.

-A to moje - Odpowiedziałam uśmiechnięta a ten spojrzał na mnie zirytowany

-Nie to tylko twój pomysł projekt jest mój-Mówiąc to patrzył na mnie i zerknął zadowolony na urządzenie

-Czekajcie o co chodzi? - Spytał kapitan patrząc na mnie i Tony'ego spojrzeliśmy na siebie  wzdychając w tym samym czasie

-Wyświetl wideo Nox znajdujące się w projekcie portal czasowy - Nakazał urządzeniu a to puściło mój filmik z przed bitwy z Thanos'em wszyscy uważnie go oglądali po czym spojrzeli na mnie.

-Faktycznie wiedźma - Stwierdziła Nebula

-Taaa wracając Rocket Quill podobno mówił ci gdzie znalazł kamień więc może nam o tym opowiesz? - Zaproponowałam a ten wlazł na stuł

-Quill mówił, że zwinął kamień mocy z Moraga

-Morag to osoba? - Spytał Hulk a ja walnęłam się z otwartej dłoni w czoło no naukowiec nie dedukowany a tyle byliśmy w kosmosie.

-Nie Morag to planeta - Warknął a Bruce spojrzał na James'a - Quill był osobą

-W sensie planeta? - Odezwał się Scott a ja wróciłam do jedzenia - W sensie, że w kosmosie?

-O patrzcie szczeniaczek cały szczęśliwy i merda ogonkiem - Zaczął szyderczo Rocket głaszcząc Lang'a po głowie a ja parsknęłam śmiechem - Chcesz polecieć w kosmos? - Spytał przesłodzonym głosem a Scott pokręcił głową strzepując rękę zwierzaka - Piesiulek chce lecieć w kosmos - Scott załamany pokiwał przecząco głową- Pańcio cię zabierze - Kontynuował a ja wywróciła oczami.

Chwyciłam pusty karton po jedzeniu obracając go do góry nogami. Stworzyłam coś na wzór okręgu pod stołem i upuściłam pudło wyobrażając sobie portal nad głową szopa i po chwili Rocket  miał na głowie pudełko z napisem Stark. Scott wybuchł śmiechem razem ze mną a James spojrzał na mnie kręcąc głową.

-Dove kultury trochę - Odparł rozbawiony Anthony

Zwierzak zdjął karton patrząc na mnie wrogo

-Zanim władujesz we mnie cały magazynek wiewióro, ostrzegam starcia ze mną nie przeżyjesz

-A ja bym nie był taki pewny - Powiedział podchodząc do mnie

-Uuu groźnie-Powiedział rozbawiony Stark a broń szopa wylądowała na końcu pomieszczenia on za to został owinięty fioletowymi więzami

-Dobra spokój-Odpowiedział mój ojciec Patrząc to na mnie to na szopa rozwiązałam go niechętnie uśmiechając się do kapitana. 

********

Siedzieliśmy jeszcze chwilę a gdy wszyscy zjedli udaliśmy się na kanapę. Gdzie o kamieniu duszy miała opowiadać Nebula, oparłam się o obramowanie drzwi zerkając na starka stojącego obok mnie.

-Thanos znalazł kamień duszy na Vormirze 

-Co to jest Vormir? - Spytała Nat notując wszystko w notatniku zerknęłam na nią 

-Królestwo śmierci w samym centrum celestiańskiego wszechświata - Odparła Nebula - To tam Thanos zabił mi siostrę - Odpowiedziała z bólem, spojrzałam na Romanoff mając złe przeczucia a na moim policzku pojawiła się łza zobaczyłam, że Tony mi się przygląda starłam ją szybko po chwili patrząc na niego .

 -To ja pass - Odpowiedział Lang a ja prychnęłam



ObcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz