27.

461 25 5
                                    

Gdy armią została pokonana z nad zamku pojawia się wielki potwór przypominający samego diabła. Hulk się na niego rzucił a gdy ten go odrzucił na most, złapał mulatkę oraz  Thora wracając na statek.

Stałam na moście widząc jak kobieta ginie ktoś na mnie krzyknął, oprzytomniałam zamykając oczy i pojawiając się na statku.

Stanęłam obok reszty widząc jak planeta się rozpada na kawałki.

-Co ja zrobiłem? - Spytał załamany Thor

-Ocaliłeś nas wszystkich - Powiedział ciemnoskóry mężczyzna- Asgard to nie miejsce tylko ludzie

-To akurat wiem tylko, że młoda tam została - Powiedział załamany - Była taka młoda miała może z szesnaście lat, biła się jak zawodowiec - Powiedział uśmiechając się smutno

-Ja żyje - Odpowiedziałam zyskując spojrzenia reszty - Gratulacje ocaliliście Asgard

-Kto to jest?-Spytała mulatka

-Dove - Przedstawiłam się

-Walkiria - Przedstawiła się dziewczyna

-Heimdall- Odparł mężczyzna o żółtych oczach

- Jestem Korg-Odpowiedział a ja obróciłam się do Hulka

-Ja jestem Hulk - Zaczął

-Wiem a dokładnie Bruce Banner

-Skąd ty mnie znasz? - Spytał ciekawy

-Należę do Avengers-Wyjaśniłam

-To córka Stevena - Dokończył Thor

-Nie było mnie dwa lata a on miał córkę? - Spytał zdziwiony

-Na to wygląda - I tymi słowami zakończyłam rozmowę patrząc w kosmos razem z resztą

KILKADZIESIĄT MINUT PÓŹNIEJ

Weszłam do kabiny Thor'a chcąc z nim porozmawiać. Jednak zauważyłam tam Loki'ego stanęłam opierając się o ścianę przysłuchując się ich rozmowie.

-Do twarzy ci - Odezwał się czarnowłosy a blondyn odwrócił się tyłem do lustra patrząc na niego

-Może jednak nie jesteś taki zły bracie - Zaczął Thor

-Może nie - Odparł Loki

-Dziękuję gdybyś tu był chyba bym cię uściskał- Ten rzucił w czymś brata

Loki złapał przedmiot w ręce patrząc na blondyna.

-Jestem tu-Odparł a Thor go uściskał

-Ja też tu jestem - Odpowiedziałam zwracając na siebie uwagę braci

-Dove? - Zaczął Thor

-Chce wiedzieć jak się tu znalazłam-Odpowiedziałam patrząc na Loki'ego

-Też chciał bym wiedzieć - Odparł Thor patrząc na brata

-Trucizna którą ci podałem była magiczną, więc w skrócie mogłem cię przenieść w dane miejsce ze względu, że umiesz się teleportować więc to chyba na tyle-Pokiwałam głową ze zrozumieniem zerknęłam na Thor'a

-Twój brat nie jest zły - Bóg psot się uśmiechnął - Jest po prostu idiotą - Mina mu zrzedła a ja wyszłam

********

Wszyscy stali wpatrzeni w kosmos  Thor  podszedł do nas stojąc obok siedzenia. Obok którego stała Walkiria, obok niej ja trochę dalej był Hulk.  Po drugiej stronie Heimdall i Krog  który w łapie miał z tego co słyszałam Miga.

-Twój tron - Powiedziała uśmiechnięta ciemnowłosa wojowniczka

Thor usiadł na siedzeniu, a Loki stanął obok mnie.

-A więc królu Asgardu - Thor obrócił się machając do ludzi-Jaki kurs?-Spytał Heimdall

-Czy ja wiem, jakieś propozycje? - Spytał patrząc na mnie i Loki'ego - Mig skąd pochodzisz?

-Mig zszedł, ta niechcący go chyba rozdeptałem na moście miałem takie wyrzuty, że wziąłem go pod pachę no i noszę- Robal się poruszył na co się wzdrygnęłam - O mig jednak żyjesz już mu lepiej o co ty się pytałeś misiek?

-Kurs na ziemię-Odparł pewnie Thor

Uśmiechnęłam się, w końcu wrócę do domu. Zdążyłam już stęsknić się za ziemią moją planetą.

ObcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz