Obudził mnie wydzwaniający co chwilę telefon postanowiłam odebrać zerkając na godzinę piąta rano. Tony oszalał stwierdziłam patrząc na wyświetlacz.
-Tak słucham? - Spytałam spokojnie
-Reporterzy będą o szóstej rano więc za chwilę masz być u mnie jasne?
-Dobrze-Rozłączyłam się
Ubrałam swój strój co zajęło mi dosłownie kilka minut włosy uczesałam. Zamknęłam oczy teleportując się do siedziby.
Po jakimś czasie przyszedł Stark trzymając w ręce kieliszek z alkoholem.
-Po pierwsze młody od wczoraj nie daje mi spokoju mój asystent jest zalewany wiadomościami...
-To już nie moja sprawa,-Odparłam szczerze choć byłam ciekawa o co chodzi więc spytałam- Proszę przejść do sedna
-Spider-Man uznał żeby zmieniono ci partnera. Ponieważ jesteś dziecinna i nieodpowiedzialna - Wziął łyka alkoholu-Ja tak nie uważam więc dalej możesz działać. Pod warunkiem treningów w soboty tutaj. Na pierwszym zjawię się osobiście by sprawdzić twoje umiejętności. Wracając twój ojciec udusił by mnie gdyby dowiedział się o wczorajszej akcji więc...
-Nic mi nie jest z resztą, nie bawiłam się w super bohatera- Stwierdziłam
-Ktoś nagrał cię telefonem, rano masz być w telewizji dlatego też za kilka minut zjawią się reporterzy i przedstawię cię jako nową członkinie Avengers.
-Nie mam pseudonimu - Zaczęłam a go zatkało
********
Przez ponad pół godziny wymyślaliśmy nazwę i nic zero efektów reporterzy byli gotowi w jednym z pokoju. A my nie mieliśmy pseudonimu dla mnie.
-To co White Witch? - Spytał Tony
-Nie-Zastanowiłam się chwilę -Może Nox?
-To może przejdzie - Mężczyzna pociągnął mnie abym wstała po czym doradził żebym stała obok i się nie stresowała.
Weszliśmy na salę stając na małym podwyższeniu robiącym za mini scenę.
-Przestawiam wam nową członkinie Avengers Nox- Odparł dumny Tony
-Jakie ma moce?- Dopytywał jeden z dziennikarzy spojrzała na Starka
-Kolejny wywiad wieczorem do widzenia-Reporterzy zostali wyproszeni a ja oraz Pan Stark wróciliśmy do salonu.
-To na tyle - Zerknął na zegarek - Jest siódma więc powinnaś zdążyć na lekcje pamiętaj wieczorem musisz się tu zjawić dokładną godzinę wyślę Ci smsem.
-Dobrze do zobaczenia
Przeteleportowałam się do domu zdjęłam kostium ubierając się i robiąc lekki makijaż.
********
W przerwie na lancz Poszłam odnieś zbędne książki rozmyślając o tym co mówił o mnie Peter. Poczułam na ramieniu czyjąś dłoń obróciłam się widząc Thomasa.
-Hej - Zaczął
-Co tu robisz? - Spytałam zaskoczona jego obecnością
-Mam praktyki u jednego z nauczycieli - Uśmiechnął się - Nie miałem pojęcia, że tu chodzisz
-Okey- Zamknęłam szafkę zerkając na niego
Ruszyłam korytarzem zatrzymując się przy jednym z telewizorów.
-Dzisiaj rano Tony Stark przedstawił nam nowego członka Avengers jest to Nox dziś wieczorem dowiemy się czegoś więcej na jej temat-Powiedziała uśmiechnięta blondynka
-Z tego co widzieliśmy na nagraniu może posiadać super siłę, bądź zdolność magiczną ale to tylko spekulację do zobaczenia jutro- Odparł ciemnoskóry chłopak a telewizor zgasł
-Nieźle nowa super laska - Obróciłam się widząc kilka osób oraz stojącego obok mnie Thomasa
-Zjesz ze mną lancz? - Spytał patrząc na mnie Doherty
-To nie będzie dziwne? Praktykant i uczennica? - Spytałam patrząc na chłopaka
-Jestem tu żeby złapać lepszy kontakt z ludźmi a szkoła to idealne miejsce
-Skoro tak to chętnie- Odparłam i ruszyliśmy na stołówkę
********
Siedziałam z chłopakiem przy jednym ze stolików śmiejąc się z jego żartów. Po jakimś czasie dosiadła się do nas Sofia.
-Hej Dove- Zerknęła na chłopaka- Część przystojniaku kolejny zakład? Jak tak to lepiej zabieraj się stąd - Odparła sztucznie się uśmiechając
-Zakład? - Spytał nie rozumiejąc dziewczyny
-Chłopcy zakładają się czy się z nimi umówię-Westchnęłam- Po prostu idioci - Stwierdziłam
-Gnoje - Stwierdził na co mimowolnie się uśmiechnęłam
-Jeśli nie jesteś od nich to od kogo? - Spytała zaciekawiona Sofia
-Jestem praktykantem a ty pewnie krukiem - Ta spojrzała na mnie zaskoczona
-Dołączył do naszej grupy - Zaczęłam spokojnie - Właśnie dlaczego trener nie przydzielił cię do innej? - Spytałam zaciekawiona
-Kilka lekcji z wami a potem zmieniam grupę -Powiedział pewny siebie
-Bardzo interesujące - Zaczęła Sofie - Naprawdę musisz mieć nikłe umiejętności żebyśmy uczyły cię od podstaw
-Powiedzmy - Zaczął uśmiechnięty biorąc gryz jabłka
Mimowolnie spojrzałam w stronę stolika Parkera, ten odwrócił wzrok szepcząc coś do Ned'a.
-Drodzy uczniowie - Spojrzałam na jeden z głośników - Dostaliśmy informację o ucieczce bardzo niebezpiecznego przestępcy doszły nas słuchy, że jest na terenie szkoły proszę nie opuszczać stołówki.
Po chwili zawahania napisałam smsa do Tony'ego
-Loki może być w naszej szkole zajmiecie się tym?-Mój telefon zadzwonił odebrałam wychodząc za drzwi.
-Za kilka minut będziemy na miejscu, Nie ingeruj w nic po prostu..
-Udawać nastolatkę jasne do widzenia
Stark się rozłączył a ja wróciłam na stołówkę usiadłam na miejsce czekając na dalszy ciąg wydarzeń.
![](https://img.wattpad.com/cover/260762775-288-k771595.jpg)
CZYTASZ
Obca
FanfictionMieszkała z matką w Nowym Jorku. Od roku szukała bazy Avengers. Przez co wracała wieczorami do domu tłumaczyła się wtedy, że musiała się przejść i pomyśleć. Nie chciała żeby matka dowiedziała się o jej poszukiwaniach. A szczególnie o tym co odkryła...