23.

532 25 3
                                    

Zeszłam na dół gdzie siedział ojciec razem z moją matką. Wzięłam głęboki wdech siadając obok ojca.

-Po pierwsze jestem tobą zawiedziony jak mogłaś zachować się tak nieodpowiedzialnie?! Loki jest niebezpieczny kilka lat temu zaatakował Nowy Jork, a ty dałaś się złapać jaki z ciebie Avengers?-Spytał podniesionym głosem.

-Nie mów tak do niej -Zaczęła matka patrząc na niego ostro 

-Mamo dasz nam chwilę ?-Poprosiłam ta kiwnęła głową wchodząc do  swojego pokoju 

-Chciał wysłać uczniów do otchłani , jednak dał nam wybór żeby ktoś zgłosił się na zakładnika. Zrobiłam to żeby ratować resztę z resztą dzisiaj razem z Thor'em i Odynem wracają do Asgardu więc nie narobi szkód. - Wyjaśniłam patrząc na ojca 

-I tak nie powinnaś tego robić, nie chce żeby coś ci się stało masz zaledwie piętnaście lat -Zaczął a ja mu przerwałam

-Niedługo kończę szesnaście -Wyjaśniłam

-Jesteś młoda całe życie przed tobą nie narażaj się Stark źle zrobił przyjmując cię do nas ..

-Jeśli to wszystko co chciałeś mi powiedzieć możesz iść 

Ten wstał i opuścił dom a ja wróciłam do siebie.

********

PIĄTEK WIECZÓR

Dzisiaj odbywa się szkolny bal więc razem z Sofią od godziny wybieramy sukienki. Ja w końcu zdecydowałam się na czarną włosy lekko pofalowałam i zrobiłam makijaż. Sofia narzuciła na siebie czerwoną sukienkę i zrobiła wysoką kitkę po czym makijaż.

Przed wyjściem z domu mama zrobiła nam wspólne zdjęcie, po czym wsiadłyśmy do samochodu. Na sali była stypa dziewczyny piły poncz plotkując a w tle leciały jakieś smęty. Nad nami wisiały niebieskie reflektory jednak były wyłączone.

-Stypa-Zaczęła czarnowłosa patrząc na to wszystko

-Ogarniemy to ja biorę się za światła, ty za muzykę - Ta kiwnęła głową, uśmiechnięta podbiegłam do korków włączając reflektory, po czym wyłączając światło. Za to brązowooka włączyła skoczną piosenkę.

Przyszła do mnie kiwając głową kilka osób wyszło na parkiet a reszta stała jak kołki.

-Ja to załatwię - Zaczęła Sofie zostawiając mnie samą tańczyłam w tłumie uczniów. Po jakimś czasie stanęłam pod ścianą patrząc na bawiących się uczniów.

-Hej Dove niezła impreza - Odparł Peter

-Wiem-Odpowiedziałam zadowolona z siebie

-Zanim weszłyście była stypa - Dodał Ned

-To moja pierwsza impreza w tej szkole nie zniosła bym stypy-Odpowiedziałam szczerze

-Chcesz zatańczyć? - Spytał Parker odwracając ode mnie wzrok

Złapałam jego rękę ciągnąć go na parkiet. Tańczyłam z nim może trzy piosenki po czym do tańca porwał mnie Thomas.

-Tańczysz zawodowo? - Spytał lustrując mnie wzrokiem

-Nie mam po prostu wrodzony talent-Odpowiedziałam śmiejąc się pod nosem 

Po kilku piosenkach wyszliśmy z sali niezauważeni stając przy szafkach.

-Jesteś taka piękna - Odparł łapiąc moją twarz w dłonie

-Tylko tyle?- Dopytałam uśmiechnięta

-Masz piękne oczy i pewnie masz talent w innych rzeczach - Zabrzmiało dwuznacznie dostał ode mnie w twarz po czym kopniaka w kroczę.

-Znajdź sobie inną naiwną- Odeszłam wchodząc na salę Sofia stała rozmawiając z Ned'em

-Ja się zwijam-Powiedziałam szybko

-Co się stało? - Spytała podejrzliwie przyjaciółka

-Jutro mam być z rana sama wiesz gdzie, wolę być wyspana- Wyjaśniłam pomijając to co usłyszałam od chłopaka bo to był główny powód tego, że chciałam opuścić imprezę.

-No dobra zwijaj się ją zostanę przypilnować imprezy-Odpowiedziała rozglądając się po sali 

-Pa - Pomachałam jej wychodząc z sali

Po powrocie do domu wzięłam prysznic przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Ponieważ o dziesiątej  rano miałam być w bazie a bardzo chciałbym się wyspać.

ObcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz