12

722 31 0
                                    

Obudziłam się w pokoju bruneta ten bacznie mi się przyglądał.

-Która godzina? - Spytałam podnosząc się z łóżka

-Dziewiętnasta - Odpowiedział mi brunet

-Powinnam już wracać mama będzie się martwić-Stwierdziłam patrząc w oczy chłopaka

-Mogę cię odprowadzić - Zaproponował wstając z łóżka

-Muszę się przejść i pomyśleć - Ten posmutniał a ja podeszłam, obejmując go - Dzięki za wszystko Parker jesteś najlepszym przyjacielem jakiego mogła bym sobie wymarzyć

Po tych słowach wyszłam

********

Przed domem zastałam mamę palącą papierosa. Ktoś musiał ją naprawdę wkurzyć bo rzadko to robi.

-Mamo? Przepraszam... - Ta na mnie spojrzała

-Twój ojciec tu był, chciał powiedzieć mi o wszystkim. Zarzucił, że nie jestem odpowiedzialna. Ponieważ nie mam nic przeciwko twoim planom - Mówiąc to wypuściła dym z ust

-Że co? - Powiedziałam wkurzona

-Dove, zrobisz z tą informacją co uważasz, -Na chwilę się zamyśliła uśmiechając się pod nosem - Gdzie byłaś młoda damo? - Powiedziała szczerząc się do mnie

-U przyjaciela - Zaczęłam uśmiechając się na wspomnienie chłopaka

-Peter awansował - Powiedziała podśmiechując się

-Mamo proszę cię - Jęknęłam wchodząc do domu ta zgasiła papierosa robiąc to samo.

-No dobrze skarbie nie oceniam cię - Mówiąc to usiadła przy stole na którym leżały jakieś dokumenty - To co u niego? - Dopytała

-Wszystko w porządku

-Nie było cię trzy godziny jak nie więcej, musisz powiedzieć coś więcej - Mówiąc to uśmiechnęła się wesoła ruszając zabawnie brwiami

-Gadaliśmy potem usnęłam, obudziłam się, przyszłam tu panie komendancie a teraz idę spać

-Dobranoc kochanie! - Krzyknęła gdy wchodziłam po schodach do siebie

********
NASTĘPNEGO DNIA

Siedzę z Sofie na stołówce, nagle ta szturcha mnie w ramię.

-Masz chyba wielbiciela - Zaczęła patrząc gdzieś przed siebie obróciłam się widząc chłopaka z wczoraj

-Nie to nie mój wielbiciel - Odwróciłam się do dziewczyny - Założył się z innymi, że mnie wyrwie

-Nie tylko on na ciebie patrzy Parker zerknął w twoją stronę i to nie pierwszy raz - Powiedziała uśmiechając się

-Sofie musimy pogadać co myślisz o wagarach? - Spytałam patrząc na nią

-Pewnie - Wstałyśmy z miejsca - Musisz mi jeszcze wyjaśnić dlaczego nie było cię w niedzielę miałam takie zakwasy, że musiałam zrobić sobie dzień wolnego

********

Gdy weszłyśmy do domu, słyszałam jak mama krzyczy na kogoś przez telefon.

Zamknęłam drzwi i poprosiłam Sofie żeby poszła do mnie za to ja stanęłam obok mamy.

-Do widzenia-Powiedziała ostro po czym wzięła kilka głębszych oddechów-Dlaczego nie ma cię w szkole kochanie?-Spytała zdziwiona mama

-Zrobiłam sobie z Sofie wagary muszę jej powiedzieć no wiesz o moim znajomym i o tym, że poznałam tatę.

-Dobrze kochanie ja właśnie zbieram się do pracy jak coś by się działo dzwoń

-Dobrze, - Weszłam do swojego pokoju a czarnowłosa trzymała w ręce zeszyt na którym nadrukowana była emotka puszczająca oczko który na pewno nie należał do mnie.

-Tłumacz się mała-Zaczęła brązowooka

Usiadłyśmy z herbatą w salonie ta mi się uważnie przyglądała.

-Kogo to zeszyt? - Wzruszyłam ramionami

-Chyba Petera robiliśmy projekt mógł go zostawić - Stwierdziłam sama zastanawiając się jak on się znalazł w moim pokoju.

-Zeszyt z matmy? Do projektu nie był potrzebny - Zaczęła

-Nie było cię jakiś czas-Stwierdziłam

-Tydzień - Przeciągnęła to słowo przyglądając mi się -Co zmieniło się u ciebie w tydzień?-Dopytała ciekawa

-Przy robieniu prezentacji na projekt usnęłam razem z Peterem. W sumie bardziej na oglądaniu filmu - Ta się uśmiechnęła - Wczoraj cię nie było więc poszłam z nim porozmawiać - Po moim policzku spłynęła łza-O ojcu on żyje-Westchnęłam- Jednak przeżył pracuje w jakiejś firmie spotykałam się z nim w niedzielę, nie jest taki zły ale traktuje mnie jak dziecko, - Zapadła chwilą ciszy - Zasnęłam wczoraj na ramieniu Parkera, gdy nie było mnie w domu on tu przyszedł porozmawiać z mamą zdenerwowała się na niego za kłamstwa, ale ze względu na mnie nie robi problemu z kontaktem między nami-Wytarłam łzy- W piątek idę poznać resztę rodziny

Sofia nic nie powiedziała wstała przytulając mnie.

ObcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz