Rozdział 68

84 15 1
                                    

- Nie możemy się jakoś dogadać? – chłopak zaczął się psychopatycznie śmiać. – KURWA!

- To nie są, kurwa, żarty. – popchnął go.

- Szlag... Niech to... - jęknął Josh. – To nie tak... nie tak się miało skończyć... - zaczęli go prowadzić do środka. – Znęcacie się nad słabszym... A nie... Przecież nie możecie mi czegoś takiego zrobić... Zresztą... i tak nie macie odwagi, żeby naprawdę mi zrobić krzywdę... - Mike ponownie powalił go na kolana.

Chris mógł zachować się defensywnie lub agresywnie.

- Daruj sobie. Jeżeli ktoś tu jest tchórzem, to na pewno nie my. – Mike przytaknął.

- Ale ja coś ZROBIŁEM. Dzięki mnie uwierzyliście w ten koszmar i poznaliście tę część siebie, którą sami baliście się odkryć.

- Manipulowałeś nami. Oszukiwałeś nas. Krzywdziłeś przyjaciół, a sam trzymałeś gębę w ukryciu, bo jesteś żałosnym tchórzem, Josh. Tyle w temacie. – podsumował Chris. Podnieśli go i posadzili na stołku, a ręce przywiązali do słupa stojącego za nim.

- Świetnie... Zwiążcie mnie... Niech będzie... - świrował.

- Nie ruszaj się. – krzyknął Mike.

- Tak, tak, tak, tak... bez ruszania... - zaczął się szamotać. – Nie idzie związać, jak się wam ruszam...

- Josh, co ty... - spojrzał na niego Chris.

- Zostaw mi trochę luzu, żebym nie zdrętwiał... - wariował dalej.

- Co mam ci zrobić, żebyś się zamknął? – zapytał się Mike.

- Nie tak ciasno, ok?! – jęknął Josh. – Nie tak ciasno, bo zdrętwieję... Trza było użyć plastikowych zacisków. Taa... tak, tak, tak...

- Co? Co on pierdoli, do jasnej cholery? – zapytał się Mike.

- O wiele lepiej nadają się do wiązania zakładników. – majaczył.

- Kurwa, brak słów. – stwierdził Chris.

- Pitolił już kiedyś takie bzdury? – zapytał.

- Przy pierwszym trzech użyciach satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy! – krzyczał jak psychopata.

- Nie, nigdy go takiego nie widziałem...

- Wszyscy są głupi, dupi, srupi, kupi... Chris i Ash, Chris to wszarz. Ash ma strasznie głupią twarz...

- Co? Co ty tam mamroczesz? – zapytał się Chris.

- Że jesteś głupi, głupku.

I CO BY BYŁO GDYBY...

Until DawnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz