Nieznany: Jak tam promyczku?
Ja: Dlaczego do mnie piszesz?
Nieznany: Bo mogę.
Ja: Pff
Nieznany: Nie pytaj
Ja: Bo co mi zrobisz?
Nieznany: Bo dam ci karę
Ja: Niby jaką, co? Klapsy? A może coś jeszcze innego zboczeńcu?
Nieznany: Czy nie powinieneś słuchać się Alf?
Ja: Czyżby wielki pan Alfa się zdenerwował? Już kłaniam się to stóp
Ja: To, że jestem omegą nie znaczy, że będę robić co mi karzą
Nieznany: A więc jesteś omegą
Nieznany: Zawsze myślałem, że betą
Ja: Zawsze?
Ja: Znasz mnie?
Nieznany: Może tak, może nie
Nieznay: Ale bardziej tak
Ja: No i wszystko jasne
Nieznany: Co jest jasne?
Ja: Czego mógłbym się spodziewadź
Nieznany: Ale o co ci chodzi?!
Ja: Weź se wsadź w dupe ten zakład
Nieznay: Jaki zakład?!
Ja: Jesli jesteś z mojego otoczenia to wiesz w jakiej sytuacji jestem chuju
Nieznany: Nie założyłem się o nic! Przysięgam
Ja: A ja powiadziałem, że jestem omegą
Ja: Zajebiście!
Nieznay: Naprawdę się o nic nie założyłem! Pisze sam z siebie!
Ja: Niby dlaczego?
Nieznany: Bo chcę cię bliżej poznać?! Zawsze jesteś sam i mnie zaciekawiłeś!
Ja: Uważaj bo uwierzę
Ja: Nara
Nieznany: Ale
*Czy chcesz zablokować ten numer?*
Tak Nie