Thomas
Siedziałem na łóżku w stercie poduszek i oglądałem jakiś tani romans, który w ogóle mnie nie interesował. Myślałem nad moim dziwnym samopoczuciu. Od kąd wróciłem od Dylana czuję takie dziwne podniecenie. Już mi minęło ale gdy wróciłem do domu myślałem, że mi stanie. Ja się nie znam na tych sprawach i trochę się obawiam, a to znaczy, że muszę zaciągnąć pomocy od eksperta. Wziąłem telefon i odszukałem potrzebnego mi numeru, a następnie wszedłem w rozmowy z nim.
Ja: Alex musisz mi pomóc! Kod biały!
Truskaweczka: Czyżby mój słodki i niewinny Thomasik miał problemy łóżkowe? Mów więc o co chodzi.
Ja: No bo... to jest strasznie głupie...
Truskaweczka: Nie ma się czego wstydzić, ja cię wysłucham
Ja: Ty i porady seksualne, ta jasne
Truskaweczka: *lenny dla ubogich* mów o co chodzi
Ja: No bo... jak wiesz daje korepetycje takiemu Dylan'owi. No i gdy od niego wróciłem to... czuję takie straszne podniecenie. Zaczęło się gdy wszedłem do domu. No i nie wiem co to jest i się obawiam. Nawet żadnego obrazu w głowie nie miałem
Truskaweczka: Czyż to nie oczywiste?
Ja: Dla mnie nie
Truskaweczka: 😐
Truskaweczka: Ale ty jażysz. Naprawdę w szoku jestem z twojej prędkości
Truskaweczka: Ktoś po prostu wyobrażał sobie ciebie w niegrzecznej sytuacji! I to ktoś kogo lubisz!
Ja: Pff niemożliwe. To tak nie działa.
Truskaweczka: Ja stawiam na Dylana
Truskaweczka: Jadę do ciebie poznać przyszłego zięcia!
Ja: Ty naprawdę oszalałeś
Truskaweczka: Postanowione!
Truskaweczka: Już się pakuję!
Ja: Jak Paul z tobą wytrzymuje?
***
Tak truskaweczka to Alex. Tak ten Alex, o którym myślicie. Tak wiem, że jestem najlepszy.
PLEX POWRACA SZMATY.