Alex
Leżałem z Paulem na łóżku Thomasa, oglądając jakiś film. Jutro muszę wracać więc mam nadzieję, że spotkanie mojego przyjaciela pójdzie dobrze. Wyznał mi, że Dylan mu się bardzo podoba więc życzę im jak najwięcej szczęścia. Jeśli dzisiaj wszystko pójdzie dobrze, moja misja będzie skończona. I tak zbyt dużo nie zrobiłem.
- Słyszałeś to? Ktoś wszedł do domu.- spojrzałem na ukochanego. Ma rację, ktoś ewidentnie jest w domu mojego przyjaciela. Szybko wstaliśmy z łóżka i wyłączyliśmy laptopa. Paul kazał mi poczekać w pokoju, dla bezpieczeństwa, a sam wziął składane krzesło Thomasa i ruszył na dół. Mój bohater.
- Alex! Chodź na dół. To Thomas.- Gdy usłyszałem imię przyjaciela od razu zbiegłem na dół. Mój entuzjazm znikł jednak gdy zobaczyłem swojego przyjaciela całego zapłakanego.
- Zabiję gnoja.
***
Tak wiem nie miało byś żadnych dram ale ja tak nie potrafię.