Thomas
Trzymałem palec nad przyciskiem z zieloną słuchawką. Muszę zadzwonić do Dylana by potwierdzić korepetycje, tak jak mu obiecałem. Nie wiem czym się tak denerwuje. Przecież to tylko jeden głupi telefon. Może to przez tą akcję z Paulem? Tylko dlaczego mnie to tak stresuje? Przecież wcześniej gardziłem chłopakiem, a teraz boję się do niego zadzwonić? Co się ze mną dzieje? Do tego dochodzą wyrzuty sumienia. Tak jakbym czuł się winny zazdrości Dylana. Naprawdę oszalałem. Nacisnąłem zielony przycisk i przyłożyłem telefon do ucha.
- Właśnie miałem do ciebie dzwonić. Niestety musimy odwołać dzisiejsze korepetycje.- powiedział zaraz po odebraniu telefony.
- Och, coś się stało?- Dlaczego moje serce boli?
- Nie, to nic poważnego. Do zobaczenia!- nie zdążyłem nawet powiedzieć "pa". Czemu wydawał się taki szczęśliwy? Może ma randkę? Moje czarne myśli przerwał dźwięk przychodzącej wiadomości.
ŻarłokNO1: Idziemy na imprezę!