Znów siedziałem na szpitalnym korytarzu, tylko teraz na innym piętrze. Brad zaraz po wybuchu płaczu trafił tutaj. Teraz jest na sali operacyjnej, a lekarze znowu nie chcą nic powiedzieć. To jest cholernie wkurzające. Czuję sie taki bezsilny jak nigdy dotąd. Nie mogę nic zrobić by mu pomóc, a przecież to mój najlepszy przyjaciel. Liam i Scott już o wszystkim wiedzą, tak jak rodzice chłopaka, którzy wracają do miasta. Musiało stać się coś takiego żeby w końcu go zauważyli. Na dodatek zachowanie Minho. Coś tu jest naprawdę nie tak, przecież tak kochał Brada. To niemożliwe by nagle zmienił zdanie. Nie on.
Nagle z bloku operacyjnego wyszedł lekarz, który jechał tam z Bradem. Gdy zaczą się do mnie zbliżać wstałem.
- Przykro mi.
***
Nawet nie wiecie jaką mam ochotę zrobic sad end ale z drugiej strony za bardzo lubię to opowiadanie XD wiec pomóżcie dokonać wyboru.Ps. Chcecie Q&A?