Brad
Gdy szedłem do Minho strasznie się denerwowałem. Nie wiem jak mu to powiedzieć. "Cześć Minho pamiętasz jqk pomagałeś mi z gorączką i zapomniałeś gumek? Tak jakby jestem w ciąży." No chyba nie.
W momencie gdy byłem blisko mojej sympatii, podeszli do niego Dylan i Brett. Cholera, co powinienem zrobić? Spojrzałem na swoich przyjaciół ale ci mnie zachęcali do pójścia dalej. Wziąłem głęboki oddech i ruszyłem w stronę grupki chłopaków.
-M-minho, czy m-moglibyśmy p-porozmawiać?- niepewnie się odezwałem.
- Minho czyżbyś miał cichego wielbiciela?- odezwał się Brett a mi się zrobiło przykro i jeszcze bardziej się zdenerwowałem.
- Hej! Smrodzie czy mi się wydaje czy ostatnio coraz bardziej śmierdzisz? A może to nowe perfumy?- podszedł do nas Liam z Thomas'em. Jak dobrze, że mam takich przyjaciół.
- Że co?! Myślisz sobie, że kim ty jesteś karzełku?!- dwójka chłopaków odeszła z moimi przyjaciółmi. Teraz jestem sam na sam z Minho.
- Oni chyba nigdy się nie przestaną kłucić.- odezwał się azjata
- Co? A t-tak.- miedzy nami zapadła niezręczna cisza.
- To, co chciałeś mi powiedzieć?- spojrzałem na chłopaka, na początku nie rozumiejąc pytania.
- Ach, tak! Bo widzisz, gdy p-pomogłeś mi z g-gorączką to...- nie mogło mi to przejść przez gardło.
- To co?
- Ja jestem...