Ja: Jak mogłeś?!
Ja: Przecież obiecałeś!
Ja: Jak mogłeś?!
SłodkiZboczeniec: Nie wiem o czym mówisz
Ja: Nie wiesz?
Ja: Nie wiesz?!
Ja: Nie sądziłem, że jesteś takim dupkiem
Ja: Jak mogłeś powiedzieć komuś o ciąży Brada?!
SłodkiZboczeniec: Sam mi o tym powiedziałeś
Ja: Ale ty obiecałeś, że nikomu nie powiesz!
SłodkiZboczeniec: Jaki ty naiwny
SłodkiZboczeniec: Serio w to uwierzyłeś?
SłodkiZboczeniec: To oczywiste, że kłamałem
SłodkiZboczeniec: Wiesz co naprawdę mnie bawi?
SłodkiZboczeniec: To, że uwierzyłeś w tę całą szopkę, że niby mi się podobasz
SłodkiZboczeniec: Nie mogę uwierzyć, że naprawdę w to uwierzyłeś
SłodkiZboczeniec: Ktoś taki jak ty miałby mi się podobać?
SłodkiZboczeniec: Dobre
SłodkiZboczeniec: Wiedziałem, że jesteś głupi ale, że tak?
SłodkiZboczeniec: Kto by cię chciał?
SłodkiZboczeniec: Lepiej byłoby gdyby twój przyjaciel przypadkiem poronił
Ja: Nienawidzę cię.
*Czy chcesz zablokować numer*
Tak Nie