*Teraz już raczej to ostatni rozdział dzisiaj*
-A-ale jak? Nie zabezpieczyliście się? Brad! A jak od nie będzie chciał ciebie i tego dziecka? Samotna omega z dzieckiem? Nie znajdziesz sobie żadnej alfy!
- Wiem! Wiem, okej? Nie musisz na mnie krzyczeć! To był po prostu... instynkt okej? Ja... wiem, że on może nas nie chcieć ale muszę mieć jakąś nadzieję.- Spojrzałem w jego załzawione oczy. Przytuliłem go.
- Brad.. kiedy mu powiesz?- chłopak łkał w moje ramię. Nie mam pojęcia jak mu pomóc.
- A muszę mu mówić?- spojrzałem na niego z szokiem i trochę odsunąłem.
- Żartujesz sobie? Jasne, że musisz mu powiedzieć. to także jego dziecko.
- Powiem mu w szkole.