Siedziałam w taxi opierając głowę o szybę.Znajomi po tygodniu próśb i starań zdołali wyciągnąć mnie do klubu na jakiś koncert.Nie byłam tym zachwycona ale zgodziłam się dla świetego spokoju.
Nie czułam w tej chwili potrzeby „zabawy".
Kiedy dojechaliśmy na miejsce i weszliśmy do klubu poszłam w kierunku sali.Jednak ktoś złapał mnie za nadgarstek.-Nie nie nie moja droga.Raz na ruski rok wyszłaś z domu to trzeba to uczcić-powiedziała jedna z moich znajomych Hania i poprowadziła mnie w kierunku sali VIP.
Nie zrobiło to na mnie zbyt dużego wrażenia, ale doceniłam starania.Usiadłam ze wszystkimi na dużej okrągłej kanapie ze stolikiem w środku.Po chwili poszliśmy do baru zamówić coś do picia.Reszta zamawiała jakieś drinki tylko ja bez cienia uśmiechu poprosiłam 4 kolejki czystej i colę do popicia.Wszyscy wytrzeszczyli na mnie oczy.Mówiłam ze nie pije.
Michał:
- jak tak dalej będzie to koncertu nie doczekasz- powiedział z uśmiechem.Ja:
-nie mam na co czekać jak nawet nie wiem kto gra-odpowiedziałamAnia:
-ja ci radzę poczekać bo to jeszcze jedna niespodzianka-popatrzyłam na nią z litościąJa:
-Czy wy macie zamiar mi coś W ogóle powiedzieć?-Nie-odpowiedziała Wiktoria.Tego było za wiele wyciągają mnie na sile z domu i nic mi nie mówią?Dobra fajnie ze się starają ,ale to jest w chuj irytujące.W tym czasie barmanka polała szoty.Wypiłam cztery z rzędu.Jak już mnie wyciągnęli na te balety to nie będę się pierdolić.
Koncert zaczyna się za 30 minut a ja jestem po 12 kolejkach i dalej nie mam ochoty się nawet uśmiechnąć.Wręcz przeciwnie zaczęłam sobie przypominać o wszystkim.4 moich znajomych jednak nie miało tego problemu bo już dosłownie latali po ścianach. Nie wiem nawet kiedy to minęło ale był już czas na koncert .Mieliśmy miejsca obok sceny więc wszystko dobrze widziałam. Jednak dalej nie miałam pojęcia kto wystąpi.
-Uwaga uwaga moi kochani!-powiedział prezenter za Didżejki -Teraz to na co wszyscy czekali.Ja jestem Dean a przed wami RETO!
Byłam zaskoczona kiedyś bardzo często go słuchałam w prawdzie już po bossmanie ale jednak byłam jego fanką.Teraz na scenę można powiedzieć że „wleciał" Bugajczyk. Większość widzi w nim tego najgorszego.Nie doceniają za starania a za
Jego życie prywatne.Ja go słuchałam za przekaz jaki dawał w utworach i za to że nie bał się tego ujawnić.Kiedyś bym zwariowała na swoim miejscu ale teraz?Nic. Ruszyło mnie trochę ale jednak to i tak nie to samo co by było kiedyś.Koncert opierał się praktycznie na samych znanych mi utworach.Po zejściu Igora ze sceny było mi troche lżej na sercu niż wcześniej wiec postanowiłam zostać i zatańczyć ze znajomymi.Po 20 minutach już się zmęczyłam wiec wróciłam na naszą sale.Usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać instagrama.W pewnym momencie usłyszałam bardzo znajomą piosenkę.Aż za bardzo znajomą...
CZYTASZ
Never alone(RETO)
Teen FictionDziewczyna po przeżyciach spotyka niegdyś swojego idola . Jak potoczy się ich znajomość ?