49

208 10 4
                                    

Pov. Luke

Siedzimy u Clifford'a dobre 15 minut. A on i Calum jedyne co zrobili przed naszym przyjściem to zamówienie pizzy. Reklamówkę z przekąskami rzucili gdzieś w kąt i nie wiedzą gdzie jest. Debile. Dlatego właśnie teraz Alex biega po całym domu, szukając jej.

-Alex chodź już! Na pewno się znajdzie! -krzyczę do niej.

-Jeszcze chwila! Była tam Nutella, na którą miałam ochotę!

-Alex! Bo zaczniemy bez ciebie! -krzyczy Mike.

-Ale ja chcę Nutellę!

Spojrzałem ma Michael'a, który poruszył się niespokojnie. On coś ukrywa.

-Mike?

-Co?

-Ty wiesz coś na temat tej Nutelli.

-Co! J-ja? Nie, skądże!- -zaczął patrzeć wszędzie tylko nie na mnie. Będzie wpierdol od Alex.

-ALEX! MIKE ZJADŁ TWOJĄ NUTELLE!

-CO?!

-TY CHUJU! TO NIE JA TYLKO CALUM!

-GDZIE ON DO KURWY NĘDZY JEST?! -Alex wbiegła do salonu i ze iskierkami złości w oczach patrzyła na Michael'a.

-W-w kiblu.. -wydukał Mike.

-CALUM! -wydarła się i poszła w stronę łazienki.

Po chwili było słychać głośne walenie w drzwi.

-Alex bo wyważysz drzwi! -wydarł się Mike i pobiegł w stronę dziewczyny.

Westchnąłem cicho i sam wstałem z fotela żeby zobaczyć co się stało. Gdy byłem już prawie na miejscu usłyszałem przeraźliwy huk i pisk Cal'a. Zgęściłem ruchy i stanąłem jak wryty widząc wyważone drzwi.

-Gdzie Alex?

Mike nic nie powiedział tylko wskazał palcem na łazienkę. Przełknąłem ślinę i powoli ruszyłem w stronę pomieszczenia bez drzwi. Od razu jak wszedłem do łazienki zobaczyłem rodzeństwo na podłodze. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Calum, który był bez gaci. Szybko zakryłem oczy, żeby na to nie patrzeć.

-Calum, możesz się ubrać?

-To powiedz Alex, żeby nie wbijała do kibla jak sikam.

-Zjadłeś mi nutelle!

-I o to ten cały szum?

-Tak! odkupisz mi ją!

-Mike pod łóżkiem ma zapas słodyczy.. -przerywam im.

Alex raptownie się odwraca i wlepia swoje oczy w Michael'a.

-Masz?

-Coś powinienem mieć. -westchnął chłopak i poszedł w stronę swojego pokoju.

-A ty na serio się ubierz. -rzuciła Alex i jakby nic wyszła z  łazienki.

Zszokowany tym co zrobiła moja dziewczyna, zerknąłem na przyjaciela, który zapinał rozporek.

-Na serio musiałeś jej to zjeść?

-Och, przestań. -machną ręką -Powścieka się i jej przejdzie.

-Tsaaaaaa... chodź już do salonu.

Razem z chłopakiem ruszyliśmy w stronę pomieszczenia, gdzie siedziała Alex i udawała, że przed chwilą nic dziwnego się nie wydarzyło.

-Gdzie Mike? -spytał Calum.

-Pewnie na górze. -wzruszyła ramionami i zabrała polot ze stolika. -O! Szybcy i wściekli! -odłożyła pilota na miejsce i rozłożyła się na całej długości kanapy.

Will You Help Us?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz