Dziwnie się czuję tak ubrana, od dobrych kilku lat chodzę w luźnych bluzkach. Miałam duże dekolty, ale nie chodziłam w takiej sukience. Kurwa, dziwne uczucie.
- Nie pójdziesz tak...
Chase westchnął.
- No tak, Baldwin mnie tam zgwałci, tak?
- Dobra, nie odzywam się już. Rób co chcesz. Będę w szpitalu.
Chciał wyjść, przez co uniosłam brwi.
- Dzięki za miłe pożegnanie, też cię kocham.
Chamsko się uśmiechnęłam, więc do mnie podszedł i od razu pocałował, opierając o ścianę. Uśmiechnęłam się, wiedząc że Chase wrócił i stanęłam na palcach, a on na mnie spojrzał.
- Wystarczy?
Pokręciłam głową, uśmiechając się i ja złączyłam nasze usta razem, a on westchnął i mnie podniósł, wcześniej podwijając moją sukienkę. Rzucił mnie na łóżko, przez co powstrzymałam śmiech i na niego spojrzałam. Musi się wyżyć, widzę to. Jest uroczy. Pocałował mnie i rozpiął moją sukienkę na plecach, zjeżdżając pocałunkami na szyję, a po tym dekolt.
- Nie założyłaś stanika.
- Do tej sukienki nie nadaje się...
- Doprowadzasz mnie do szału.
- Kocham cię.
Uśmiechnął się, zdejmując moją sukienkę do końca i rozchylił usta.
- Nawet kurwa majtek nie założyłaś.
- Miałam zamiar, ale...
- Nie tłumacz się.
Zaśmiał się i przejechał językiem po moim sutku, przez co westchnęłam, uśmiechając się. Tęskniłam.
- Gdzie kolczyk?
- Em... Zdjęłam.
- Nienawidzę cię.
Westchnął, zjeżdżając dłońmi na moje uda. Spojrzałam mu w oczy i się uśmiechnęłam, a on mnie pocałował w szyję.
- Jesteś piękna.
- A ty bardzo, bardzo przystojny.
Zdjęłam z niego koszulkę, a on mnie pocałował, jeżdżąc dłońmi po moim ciele. Uwielbiam jak to robi... To jest... Ughh. Kurwa. Ktoś zapukał i wszedł, przez co się zaśmiałam jak zobaczyłam Baldwina.
- Sorry, Jack pyta kiedy jedziemy.
- Wypierdalaj kurwa.
Chase zamknął drzwi, przez co rozchyliłam usta, patrząc na niego.
- Chase!
- To nasza chwila.
- Możemy jak wr...
- Nie, nie możemy.
- Chase, to ważne.
Spojrzał na mnie i pokręcił głową, zakładając bluzkę.
- Skoro ważniejsze ode mnie to proszę bardzo.
- Daj spokój, ja...
- Lecę do rodziców. Mam dość.
- Co? Dlaczego?
- Bo Baldwin wszedł i ty mnie zaczęłaś odpychać. Odkąd się pojawił mnie odpychasz. Mam dość. Jak wyjedzie to do mnie napisz.
- Chase nie...
- Nawet się nie zakryłaś jak wszedł.
- Już mnie widzia...