85. "Mówiłaś że idziesz na randkę."

5.5K 374 224
                                    

Pov. Sabine.

Weszłam do domu i westchnęłam, ciągle widząc jego wyraz twarzy. Tak bardzo starał się nie popłakać...

- Co tak wcześnie?

Mama się uśmiechnęła, a ja westchnęłam.

- Ja... Mamo...

Skrzywiłam się, a ona mnie przytuliła.

- Jason?

- To boli... Ja... Chciał ze mną porozmawiać i widziałam że chciał płakać...

- Wysłuchaj może co ma do powiedzenia, hm? Znowu uciekasz...

- Boję się że... Może jednak coś między nimi było i to jeszcze bardziej mnie dobije...

- Tyle lat się przyjaźnicie... Jesteście sobie to winni, hm? On cię tyle wspierał, tak samo i ty jego.

- Nie potrafię mu spojrzeć w oczy bo ciągle widzę to jak na mnie patrzył. Mamo ja...

- No już... Ułoży się...

Kiwnęłam głową, a ona mnie pocałowała w czoło i się uśmiechnęła.

- Idź z nim pogadaj... Nawet jeśli to zaboli.

Westchnęłam i poszłam powoli do szkoły.

Ja:
Jeśli chcesz pogadać to będę na ławce za szkołą

Wyjęłam paczkę papierosów i na nie spojrzałam. Uh... Wypaliłam jednego, a po kilku minutach przyszedł tu Jason i usiadł obok bez słowa. Odezwał się dopiero po chwili.

- Przepraszam.

Spojrzałam na jego oczy, a on westchnął.

- Co między wami było?

- Nie mogę powiedzieć mimo że bym chciał...

- Ja... Chciałabym żebyś był ze mną szczery.

- Naprawdę nie mogę... Ale cię nie zdradziłem.

- Widziałam...

- Ona mnie pocałowała. Kurwa Sabine... Jesteś dla mnie najważniejsza, naprawdę myślisz że mógłbym cię zdradzić? Chwilę wcześniej mówiłem że mam dziewczynę i nie mogę.

- Co chciała...?

- Wiszę jej przysługę, chciała żebym ją pocałował przy jej byłym.

- Masz drugi telefon o którym nie wiedziałam... Wiem że nie muszę o wszystkim wiedzieć, ale... Fajnie by było jeśli bym o tym wiedziała.

- Nie chcę cię wciągać w ten świat...

- Ja...

- Sabine...

- Nie.

- Mam cię błagać na kolanach?

- Miałeś ostatnią szansę.

- Nie zrobiłem nic złego...

Pokręciłam głową i wstałam, znowu patrząc na jego oczy. Dalej tak na mnie patrzy...

- Zrezygnuj z tego całego życia w gangach.

- Nie mogę i dobrze o tym wiesz...

Kiwnęłam głową, idąc w stronę domu.

- Sabine...

Złapał mnie za rękę i oparł o ścianę ze łzami w oczach. Uh... Nie...

- Nie chcę cię kurwa stracić.

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz