96. "Nie mów że ją ukradłeś."

4.9K 311 265
                                    

Pojechałam do domu i wzielam jego laptopa, a po tym zapasowy telefon, od razu szukając czegokolwiek. Nie rozumiem. Co tam się odpierdoliło? Baldwin mnie zdradził? Może Chase? Dean... Co on ma z tym wspólnego? Mamy sojusz, ale kurwa. Chase nigdy by się nie zwrócił do niego o pomoc.

- Dobra Angel...

Chase tu wszedł, więc się cofnęłam.

- Wyjdź stąd.

- Możesz mnie wysłuchać?

- Nie. Nie powiesz mi prawdy, wiem o tym. Myślałam że skoro jesteśmy małżeństwem będziesz szczery, ale nie. Nie ufam Ci.

- Pomogłem Ci.

- Skąd kurwa wiedziałeś, hm?! Jestem twoją żoną, Chase. Dlaczego mi nie powiesz?

Westchnął i usiadł na krześle.

- Nie mogę... Chciałbym Ci powiedzieć, ale obiecałem że się nie dowiesz.

- Świetnie. Zajebiście.

- Okej, pewna osoba do mnie zadzwoniła i powiedziała że to jest naprawdę niebezpieczne, że nie ufa Baldwinowi. Pojechałem na miejsce, a tam podsłuchałem rozmowę że mają się przygotować do akcji. Wiedzieli ze przyjedziesz, wiedzieli o wszystkim. Domyśliłem się że to Baldwin im powiedział, bo tam był. Stałem tam piętnaście minut i żadna dziewczyna nie weszła, ani nie wyszła.

- Kto zadzwonił, Chase? Miało nie być tajemnic.

Nic nie powiedział i pokręcił głową.

- Nie mogę powiedzieć, przykro mi.

Pokiwałam głową i wstałam ze łzami w oczach.

- Nigdy nic przed tobą nie ukrywałam.

- Kocham cię.

Złapał moją rękę, ale ją wzięłam.

- Zostaw mnie.

- Angel...

- Mam serdecznie dość, okej? Każdemu pomagam! I co mam w zamian? Kłamstwa? Zdrady?

Spojrzałam na niego, ścierając łzy.

- Nie zdradziłem cię.

- Ale Baldwin tak! Ty mnie okłamujesz! Przez kłamstwa małżeństwo Caleba się rozpadło.

- Przykro mi... Naprawdę nie mogę Ci powiedzieć. Jesteś moją żoną, kocham cię cholernie mocno... Ale nie mogę powiedzieć kto to był.

Wzięłam swoje rzeczy i pojechałam do szpitala, a tu usiadłam obok taty i na niego spojrzałam, a on się uśmiechnął.

- Aniołku...

Błagam tylko nie to, kurwa. Coś we mnie pękło, przez co się poryczalam jak dziecko i oparłam głowę o łóżko. Mam dość... Wszystkiego.

- Co się dzieje? Kochanie, nie mogę cię przytulić, ale...

- Wszystko mi się skomplikowało. Chase coś ukrywa, Baldwin... Chciał mnie zabić. Mój przyjaciel... Kochałam go.

- Córeczko, Baldwin nie jest twoim przyjacielem. Był, to prawda, kochałaś go, ale dwadzieścia lat temu. Chase jest twoim mężem...

- Ukrywa coś. Jak mam na niego spojrzeć, skoro nie mówi mi wszystkiego?

- Czego Ci nie mówi?

- Nie wiem. Ktoś mu powiedział że...

- To byłem ja. To ja zadzwoniłem po Deana. Nie chciałem żebyś wiedziała, ale skoro tak bardzo Ci zależy na prawdzie... Chase mi obiecał że ci nie powie. Mam stały kontakt z Deanem. Wiedziałem że coś ci grozi. Chase cię kocha, jesteś dla niego wszystkim. Stara się żebyś była szczęśliwa...

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz