81. "Co chciał Jaxon?"

5.1K 360 201
                                    

Wyszedłem stąd i od razu poszedłem do domu, a jak trzasnąłem drzwiami, ojciec od razu pojawił się na korytarzu.

- Ciszej kurwa.

- Nie wkurwiaj mnie jeszcze bardziej.

- Mmm, o samochód?

- Spierdalaj.

- Wiesz, chciała dobrze.

- Okej, ogarniam że chciała dobrze. I ogarniam jeśli bym jej nie mówił że nie chcę samochodu, ale mówiłem i to kilka razy.

- Czujesz się jak pizda, hm?

- Jak cholerna...

Opadłem na kanapę, a ojciec się zaśmiał i usiadł obok mnie.

- Jak chcesz to poproś o pieniądze.. Nie udawaj biednego bo nim nie jesteś...

- Chciałem sam to ogarnąć... Mieć z tego satysfakcję że kupiłem jej prezent ze swoich pieniędzy. Nawet jeśli jakiś drobny, to i tak z moich.

- Ona by tego nie doceniła. Nie mówię że jest płytka czy coś, ale nawet by nie wiedziała że to twoje...

- Chciałem sobie podnieść ego, tyle.

- Idź do niej i jej to wytłumacz na spokojnie... Znasz Sabine, jest impulsywna i mimo że jej coś powiesz pierdyliard razy, ona i tak zrobi swoje. A poza tym, nie ona ci rozwaliła samochód.

- Co?

- Chance to zrobił. Paparazzi nagrali film.

- Jak to?

- Chroni go. Coś musiało się u niego stać, bo widać że jest na tym nagraniu załamany i Sabine chyba chciała go jakoś pocieszyć. On nagle ruszył i pierdolnął w twój samochód. Wkurwiasz się nie na tą osobę co trzeba.

- Dlaczego mi nie powiedziała że to on?

- Bo wie że być mu najebał.

Wyjął paczkę papierosów, więc wziąłem pięć i wstałem.

- Masz mi zwrócić hajs za te fajki.

- Ty mnie utrzymujesz.

Poszedłem do Sabine, a tu na nią spojrzałem i założyłem ręce na piersi. Kurwa mać. Nienawidzę jak płacze.

- Nie powiedziałaś że to Chance.

- Co?

- Chance rozwalił mój samochód. Nie ty.

- Ja...

- Nie kłam. Nic mu nie zrobię jeśli miał dobry powód.

Popłakała się i odwróciła głowę, więc do niej podszedłem i westchnąłem.

- Sabine...

- Daj mi spokój...

- Dlaczego powiedziałaś że to Ty?

- Bo byś go pobił. I tak go nie lubisz.

- Jeśli miał jakiś konkretny powód...

Oparła głowę o moją klatkę piersiową, pociągając nosem.

- Nie chciałam żebyś był zły...

- Co się tak naprawdę stało z moim samochodem?

- Była dziewczyna Chance'a umarła... Chciałam mu pomóc, pocieszyć go.

- Dlatego rozbił mi samochód?

- Nie chciałam wyjść z jego samochodu. Nie sądziłam że to zrobi...

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz