22. "Nie chcę jej zdradzić..."

5.1K 370 428
                                    

Podniósł biodra i na mnie spojrzał, więc zdjęłam mu dresy nie patrząc w dół. Nie spojrzę tam.

- Teraz się stresujesz.

Zaśmiał się i pocałował mnie w dekolt, a ja westchnęłam.

- Nawet bardzo. Nie wiem co robić.

- Po prostu się połóż.

Pocałował mnie i nas położył, od razu zdejmując mi spodnie z majtkami. Westchnęłam i przymknęłam oczy jak zaczął zjeżdżać pocalunkami coraz niżej. O kurwa... Ja pierdole. Spojrzał mi w oczy i powoli przejechał językiem po mojej łechtaczce, przez co rozchyliłam usta. On mnie obserwuje. Na pewno kurwa wyglądam jak debil. O Jezu...

- Rozluźnij się...

Zawisł nade mną i położył dłoń na mojej kobiecości, powoli poruszając na niej palcami.

- Oscar...

- Kurwa uwielbiam to, że byle czym mogę Ci sprawić aż taką przyjemność.

- Tak mają dziewice debilu.

- No już, po prostu się rozluźnij i leż, hm? Zajmę się wszystkim.

- Ale nie chcę tak po prostu leżeć...

- Nie sądzę żebyś chciała mi założyć gumkę.

Zaśmiał się, zdejmując bokserki. Westchnęłam, mając na niego idealny widok i od razu przeniosłam wzrok na twarz Oscara.

- Co jeśli chcę? Uczyli nas tego.

- Proszę bardzo kochanie

Dał mi gumkę, a ja niepewnie ją rozpakowałam i westchnęłam. Muszę go dotknąć.

- Sabine poważnie ci mówię... Rozluźnij się.

Wziął moje ręce i mi pomógł, szybko zakładając gumkę moimi dłońmi. To było fajne. Zawisł nade mną i uważnie na mnie spojrzał. Kurwa to już zaraz...

- Jesteś pewna na sto procent?

- Nie zostawisz mnie?

- Nie ma opcji.

- Mhm... Jestem pewna. Tak. Najwyższy czas.

- Jeśli coś będzie nie tak, to mów... Nie wiem jak się czujecie przy pierwszym razie.

- Okej...

Uśmiechnęłam się i go pocałowałam, a on we mnie wszedł. Troszkę boli... Ale nie jest źle. Zacisnęłam ręce na jego barkach, a on zaczął się powoli poruszać, patrząc mi w oczy.

- Jest okej?

- Mhm... Jesteś cudowny...

To naprawdę kochane że się martwi... Czuję się naprawdę cudownie, tym bardziej że ciągle obserwuje moją twarz. Jak zobaczył że naprawdę jest okej, przyspieszył i pocałował mnie w szyję, przez co westchnęłam, owijając ręce wokół jego barków. Zaczął mi szeptać różne rzeczy na ucho, co jeszcze bardziej na mnie zadziałało i jęknęłam, przewracając oczami. Tak bardzo mi na nim zależy... Kurwa no. A jesteśmy razem tylko miesiąc.

- Oscar...

- Mhm...

Złapał moją pierś i na mnie spojrzał, a ja się uśmiechnęłam i go pocałowałam. Jeszcze bardziej przyspieszył tak, że po chwili doszłam przewracając oczami i głośno jęcząc, a po chwili on. Zdjął gumkę i westchnął, a ja włożyłam palce między jego włosy.

- Dziękuję...

- Mmm, to ja dziękuję.

Położył się na mnie i pocałował mnie w ramię, a ja się uśmiechnęłam.

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz