50. "Co z Avery..?"

5.2K 367 273
                                        

Pov. Sabine.

Podeszłam do szafki z książkami i się uśmiechnęłam, biorąc jakąś która wydaje się fajna. Hm... "Playboy za sterami". Może być ciekawe. Położyłam się na kanapie z tą książką i zaczęłam czytać. Nie jest w sumie na początku taka zła.

Jak się cholernie wciągnęłam, ktoś położył ręce na moich ramionach i się pochylił.

- Co czytasz?

Zerwałam się i spojrzałam na te osobę, a mama się zaśmiała.

- Spokojnie, to tylko ja.

- Jezu, nie strasz.

- Uuu, uwielbiam te książki. To jet moja ulubiona.

Uśmiechnęła się, tak samo i ja.

- Jest mega...

- Gdzie jesteś?

- Uh, zaczynam czwarty rozdział.

Mama spojrzała i się zaśmiała.

- Och, początek tego rozdziału zdecydowanie jest ciekawy. Nie przeszkadzam.

Poszła, więc spojrzałam na następną stronę i się zaśmiałam, czytając to. To jest z perspektywy Cartera, czyli tego playboya jak jest w tytule i jest o tym, że Kendall, główna bohaterka, śpi i z dekoltu wyszła jej pierś. Carter z całych sił próbuje się powstrzymać, żeby tylko jej nie dotknąć i ma rozkminę czy to zrobić czy nie. Nie powiem, trochę mnie to podnieciło... Jestem ciekawa czy będzie opisany seks.

- Mamo!

- No?

- Będzie opisany... Stosunek?

- I to jak.

Zaśmiała się i wróciła do kuchni, a ja się szeroko uśmiechnęłam. No proszę, nie potrzeba internetu żeby mieć czym się podniecić. Najlepsze jest to, że nie wyobrażam sobie Kendall i Cartera, tylko siebie i Jasona. Popierdolone.

Przy ich pierwszym pocałunku, szeroko się uśmiechnęłam i przygryzłam wargę, czytając to. O mój boże. Uwielbiam to.

- Co się tak uśmiechasz?

Jaxon się zaśmiał z fotela, więc na niego spojrzałam.

- Nic.

- No dawaj. Co to za książka? Pierwszy raz widzę jak cokolwiek czytasz.

- Playboy za sterami.

- Jest tam od cholery seksu.

Jason powiedział, leżąc po drugiej stronie kanapy.

- Co z tego?

Jaxon parsknął śmiechem i położył się obok mnie, przez co się uśmiechnęłam.

- Poczytaj mi.

- Nie doszłam jeszcze do żadnej scenki z seksem. Na razie się pocałowali.

- Trudno, poczytaj mi o tym pocałunku.

- "Carter zmiażdżył moje wargi pocałunkiem. Kolana się pode mną ugięły. Serce waliło mi jak szalone, kiedy przyciągnął mnie mocno do siebie. Jęknął, gdy objęłam go równie mocno. Nasze języki zderzyły się niepohamowanie..."

- Ja pierdole co ty czytasz?

Jaxon parsknął, a ja się uśmiechnęłam.

- Spierdalaj.

Odwróciłam się do niego tyłem i zaczęłam kontynuować czytanie.

- Jak będziesz miała scenkę to mi poczytasz.

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz