53."Wiem co kombinujesz. "

5.6K 368 165
                                    

Westchnąłem i wyszedłem przez okno tak, żeby się nie zabić i poszedłem śladami Sabine do drzwi. Tu wszedłem i od razu skeriowalem się do jej pokoju.

- Hej...

- Idź stąd...

- Mała... Wiem że to boli, ale...

- Chciałam być sama.

- Wiem że pokłóciłaś się z Jasonem, ale możesz mnie wysłuchać? Ja ci nic tym razem nie zrobiłem.

Odłożyła zeszyt i na mnie spojrzała, więc usiadłem naprzeciwko niej.

- Gadałem z nim o tym co ci powiedział i...

- Nie chcę o tym słuchać. Jaxon proszę...

Długo będzie mi tak przerywać?

- Chodzi mu o to że się zmieniłaś.

- Co..?

- Nie potrafi ci zaufać. Podobno mieliście w wakacje jakiś układ... Coś w stylu związku i go zdradziłaś. Nie widzisz tego? Moja siostra nigdy by tak nie zrobiła. Moja siostra nigdy by nie poszła do łóżka z obcym typkiem z klubu.

- Przestań mnie oceniać.

- Nie oceniam cię, tylko mówię ci jak jest. Spójrz na siebie...

- Wyjdź stąd.

Tego się nie spodziewałem.

- Wiem że masz swoje problemy i zawsze możesz do mnie przyjść, ale...

- Mogę?! Jakoś tego kurwa mać nie widzę! Mam dość tego wszystkiego, okej?! Każdy mnie ocenia!

- Nikt cię nie ocenia.

- Każdy mi mówi że schudłam, że się zmieniłam. Każdy się zmienia! Może miałam dość życia grzecznej dziewczynki?!

Okej, widać że wybuchła.

- Okej, ale...

- Nie! Jason jest ostatnim, który może mnie w tej chwili oceniać i mówić że się zmieniłam! Sam chodzi do łóżka z kim popadnie!

- Zrozum że taka nie byłaś. Zachowujesz się tak bo masz problemy. Avery też tak ma. Jeśli ma jakiś problem, zaczyna robić wszystko żeby o nim zapomnieć. Co cię męczy?

- Mnie co męczy? Wszystko! To co powiedziałam do Jasona, nie chciałam go zranić, okej?! Nigdy nie chciałam go w żaden sposób stracić, a on mi powiedział że nie jestem już nawet przyjaciółką. To mnie boli! To że jestem za bardzo nieśmiała żeby wejść na scenę i zaśpiewać głupią piosenkę! Napisałam dwie piosenki które mi się podobają, ale i tak nigdy ich nie zaśpiewam!

- Zaśpiewasz... Musisz się przełamać.

- Nie potrafię! Jedynie Jason mnie tak wspierał że potrafiłam cokolwiek zrobić, ale on mnie nienawidzi. Naprawdę nie chciałam go zranić Jax... Nigdy w życiu nie chciałam...

Popłakała się, więc ją przytuliłem i westchnąłem.

- Każdemu się zdarza kogoś zranić. On też cię zranił...

- Mimo że go przeprosiłam milion razy, nie potrafię sobie tego wybaczyć.

- Dlaczego? To są tylko słowa...

- Słowa potrafią bardziej zranić niż cokolwiek innego.

- Nie załamuj się... Jeśli kiedykolwiek coś dla niego znaczyłaś, nie zostawi cię w potrzebie. Po prostu boli go to, że przestałaś przestrzegać swoich zasad.

Guardian 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz