Snarry

949 34 0
                                    


Harry...

Obudziłem się w łóżku w wierzy , były święta był sam , musiał zobaczyć Severusa widzieli się zaledwie parę godzin wcześniej a on już usychał z tęsknoty .

Biegł w obcisłej zielonej koszuli i czarnych rurkach do lochów , otworzył drzwi , zobaczył go siedział przy biurku jak zawsze zajęty , nie zauważyłem jego przerażonej miny , z ogromnym uśmiechem rzucił się na Severusa usiadł na jego kolanach i zaczął całować sztywne ciało i wbił się w jego usta .

- Sev tęskniłem

Znów zasmakował tych ust , ale one mu nie odpowiadały , ciało było spięte , spojrzałem w jego czarne jak noc oczy .

- kochanie co się stało ?

Złapałem go za rękę odsłoniłem znak .

- nie jest zaczerwieniony nie boli cię , Sev skarbie co się dzieje ...

Miałem już łzy w oczach , Severus wyglądał jakby zaraz miał dostać zawału ...

- idę po Albusa

Severus....

Byłem sam w całym zamku i nagle do jego kabinetu wparowała mała kopia Harrego Pottera rzucił się na mnie całował i coś szeptał , co się dzieje miał omamy ....

- kochanie co się stało ?

Kochanie ..... To nie mógł być Potter on , przecież Potter miał 25 i syna w drodze z Grendzer . Wstał ze mnie mówiąc o Albusie . chłopak miał koło 17 18 lat ....

Złapałem go za rękę posadziłem na biurku .

- Sev kochanie boje się co się dzieje

Widziałem w jego oczach miłość boże ten chłopak go kochał , on nie był z jego rzeczywistości ,on był z innej gdzie miał romans z tamtym Severusem aż złość go zalała i zazdrość jakim prawem tamten Severus mógł być kochanym a on nie .

- kochanie

Poczułem jego delikatną rękę na policzku , mimowolnie się uśmiechnąłem , ten Potter był inny , zadbany delikatniejszy słodszy jego uroda bardziej kobieca , zauważył jego ruchy jak kotek ...

Miał tylko chwile .

- ucieknijmy

To było jedyne słowo które cisnęło mi się na usta .

- ucieknijmy do innego kraju , kupmy domek , otworzymy mały sklepik z eliksirami bez stresu tylko razem

Widział jego uśmiech i łzy w oczach .

- ohh Sev czyli w końcu się zgodziłeś na moją propozycje , tak bardzo cię kocham , Sev ...

On mu proponował .... On chciał .... On chciał mnie , nie on chciał tamtego Severusa ....

Ale ja i on to to samo ...

Chwycił chłopaka w ramionach zaczął go mocno całować i głaskać jego plecy , czułem jak chłopak się wygina pod jego dotykam i jęczy mu w usta , oderwałem się od niego i patrzałem w te zielone zamglone z podniecenia oczy i lekko drżącym ciałem .

- kocham cię Severusie

Chłopak naprawdę go kocha.... Przytuliłem te ciało . Spojrzałem w te cud oczy i słodkie usta ...

- Posłuchaj mnie posiedź tu grzecznie okej , ja zabiorę tylko swoje rzeczy zostawię list i odchodzimy dobrze ....

- tak Sev poczekam

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz